Annę Piwkowską można nazwać mistrzynią „tęsknoty międzyplanetarnej”.
W tomie „Furtianie” tak mocno tęskni za tymi, którzy odeszli, że udaje jej się przywołać ich do życia. Nie tylko ona stoi na straży metafizycznej furty, dzielącej od siebie dwa światy – rzeczywisty i Miłoszową „drugą przestrzeń”. Przypomina, że każdy z nas jest poniekąd takim furtianem: „Samotni furtianie strzeżemy tego skrawka naszej ziemi/ podnosząc kamyk, okrywając różę” („Furtianie”). Dzięki tej poezji zyskujemy przekonanie, że ziemskie próby ocalania miłością podprowadzają w rzeczywistość, w której panuje miłość Niewidzialnego.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...