Apostołowie zamarli z przerażenia. Płynąc łodzią po jeziorze w środku nocy, zobaczyli jakąś tajemniczą postać kroczącą po powierzchni wody.
W pierwszej chwili nie rozpoznali Jezusa. Nawet kiedy do nich przemówił, nie byli jeszcze pewni, że to On. Pisze o tym ewangelista Mateusz: „Uczniowie, zobaczywszy Go kroczącego po jeziorze, zlękli się, myśląc, że to zjawa, i ze strachu krzyknęli. Jezus zaraz przemówił do nich: »Odwagi! Ja jestem, nie bójcie się!«. Na to odezwał się Piotr: »Panie, jeśli to Ty jesteś, każ mi przyjść do siebie po wodzie!«” (Mt 14,26-28).
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...