Można nie lubić sposobu, w jaki Kortez cedzi słowa, ale trudno odmówić jego piosenkom siły oddziaływania na słuchacza.
„Naucz mnie tańczyć” to płyta bardzo smutna i piękna zarazem. Jej motywem przewodnim jest rozpad miłosnego związku i da się wyczuć, że emocje, które tu grają, nie są wykreowane. Ale, jakby na przekór temu smutkowi, jest to też opowieść o trudzie podnoszenia się po stracie. „Wciąż uczę się/ Wspinać mozolnie/ Słuchać pokornie/ Lepiej prowadzić się/ Żyć raz a porządnie/ Po trzykroć bić się w pierś” – śpiewa Kortez, a tym wyznaniom towarzyszą świetne kompozycje i oszczędne, wysmakowane aranżacje.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Tysiąc młodych osób z katechetami obejrzało w teatrze muzycznym brawurowy spektakl o papieżu Polaku.
Jeden z filmów-symboli lat '80. Najbardziej ikonicznych produkcji tamtej dekady.