Rozstrzygnięto pierwszą polską edycje konkursu Doodle 4 Google. Projekt Martyny Króliszewskiej, uczennicy 4. klasy z Murzasichla, pojawi się na stronie google.pl 1 lipca 2011 roku, w dniu objęcia przez Polskę prezydencji w Radzie Unii Europejskiej.
"Każdy wie, że w Polsce..." to hasło było motywem przewodnim konkursu na specjalne logo Google (tzw. doodle), które uświetni objęcie przez Polskę przewodnictwa w Unii Europejskiej.
Decyzją internautów wygrała praca pod tytułem "Każdy wie, że w Polsce górale pod Giewontem wypasają owce" Martyny Króliszewskiej, uczennicy IV klasy z Zespołu Szkół im. Ratowników Tatrzańskich w miejscowości Murzasichle koło Zakopanego. Jej doodle zawiera typowe góralskie motywy, takie jak owce, panorama gór i postać górala. Laureatka konkursu pochodzi z artystycznej rodziny i od dziecka lubi malować.
"Mieszkam w górach i jeżdżę na różne wycieczki - to była główna inspiracja dla mojej pracy. Bardzo lubię mieszkać w otoczeniu gór, ponieważ w mieście jest brudne powietrze, a tutaj można chodzić na spacery. O konkursie dowiedziałam się w szkole, ale ponieważ mieszkam w bardzo małej miejscowości, to myślałam, że nie mam szans" - powiedziała PAP Martyna Króliszewska.
"To dla mnie bardzo ważna chwila, jestem bardzo szczęśliwa z nagrody. Bardzo lubię malować. Może w przyszłości spełnią się moje marzenia z tym związane" - dodała laureatka.
W finałowej dziesiątce znaleźli się uczniowie z najodleglejszych regionów Polski - od Gdyni aż po wspomniane Murzasichle - dzięki czemu prace charakteryzowały się dużą liczbą regionalnych akcentów. Konkurs adresowany był do uczniów wszystkich szkół podstawowych w dwóch kategoriach wiekowych (klasy I-III i IV-VI).
Spośród nadesłanych kilkunastu tysięcy prac jury w składzie: Tomasz Bagiński (rysownik i autor animacji), Przemek Bogdanowicz (prezes Klubu Twórców Reklamy i dyrektor agencji BBDO Warszawa), Fabio Cavallucci (dyrektor CSW w Warszawie), Marek Raczkowski (rysownik "Przekroju") oraz Szymon Majewski, wybrało 10 najlepszych, a zwycięzcę w drodze głosowania wybrali internauci.
"W tych pracach bardziej widać, jakie są te dzieci, a nie jaka jest sama Polska. A one są kreatywne i pomysłowe. Pokazały Polskę na bardzo wiele sposobów. Ale nie okłamujmy się - w małym, prostym symbolu graficznym nie da się zawrzeć wszystkiego, co pojawia się w głowie, gdy mówimy słowo +Polska+. To raczej była zabawa skojarzeń. Zabawa kształtów, kolorów, form. Okazało się, że nasze polskie dzieciaki nie mają się czego wstydzić, bo mają dużo fajnych pomysłów" - powiedział PAP Tomasz Bagiński.
Zachwycony pomysłowością uczestników konkursu był także Szymon Majewski. "Jako juror bawiłem się rewelacyjnie. Jak tylko dostałem pakiet 200 prac do oceny, to razem z żoną bawiliśmy się świetnie. (...) Przypomniały mi się moje dawne lata i konkursy np. o bezpieczeństwie na drodze, w którym zdobyłem brązową nagrodę i wygrałem chlebak. Chlebak ten wręczał mojej mamie dzielnicowy. Myślę, że takie konkursy to dla dzieci strasznie fajna sprawa. Wzmacniają ich poczucie własnej wartości i pomagają w rozwoju" - powiedział PAP Szymon Majewski.
"Urzekła mnie niesamowita inwencja i szczerość, którą dzieci wykazały w przygotowaniu prac konkursowych. Najbardziej przykuły moją uwagę oryginalne pomysły, takie jak +doodle na walizce+ czy rysunek z motywem ogórków. Najważniejsze w konkursie jest to, że dzieci zostały zainspirowane do działania i miały okazję przedstawić swoje wizje" - powiedział Przemek Bogdanowicz, dyrektor kreatywny BBDO.
Partnerami konkursu "Doodle 4 Google" są Centrum Sztuki Współczesnej - Zamek Ujazdowski w Warszawie i Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Laureatka otrzymała od Google stypendium na rozwój artystyczny w wysokości 15 tys. zł. Wygrana w konkursie to także grant technologiczny w wysokości 25 tys. dla szkoły, do której uczęszcza Martyna Króliszewska. Pozostali finaliści otrzymali sprzęt komputerowy.
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...