Zadaniem sztuki tworzonej w gotyku było przede wszystkim wskazywać na Stwórcę, dlatego większość dzieł jest anonimowa, jakby twórcy nie chcieli swoją osobą przesłaniać Bożej chwały.
Choć bez dzieł z muzeum w Opawie, twórcom ekspozycji udało się zaprezentować bogactwo i piękno sztuki późnego średniowiecza na Śląsku.
Po raz pierwszy, od czasów powojennych zostały wystawione obiekty sztuki średniowiecznej ze zbiorów Muzeum Śląskiego w Katowicach. Wystawa została wzbogacona również o cenne zabytki z innych muzeów. Wielką wartość, nie tylko muzealną, posiadają eksponaty pochodzące ze śląskich kościołów.
- Nazwaliśmy ekspozycję „Śląskie Sacrum”, bo chcieliśmy przypomnieć,że te dzieła sztuki były jednocześnie obiektami kultu, znajdowały się w kościołach, służyły do modlitwy, do sprawowania liturgii - mówi Henryka Olszewska-Jarema, kurator wystawy.
Zadaniem sztuki tworzonej w gotyku było przede wszystkim wskazywać na Stwórcę, dlatego większość dzieł jest anonimowa, jakby twórcy nie chcieli swoją osobą przesłaniać Bożej chwały. Obiekty zaprezentowane na wystawie to w większości rzeźby, krucyfiksy, tryptyki, a także przedmioty służące do sprawowania liturgii: ornaty, naczynia liturgiczne, monstrancje. Do tych szczególnie cennych należy kadzielnica, datowana na 1250 r. z sanktuarium Jadwigi Śląskiej w Trzebnicy. Ciekawymi eksponatami są trzy polichromowane deski stropowe z początków XVI w, pochodzące ze spalonego kościoła w Międzyrzeczu Górnym.
Niestety, wystawa, choć piękna i bogata, została zubożona o dzieła z Muzeum Śląskiego w Opawie. Sytuacja jest dość kuriozalna, bo wynika z zakazu wywozu za granicę obiektów muzealnych z Republiki Czeskiej, a jest on następstwem „zaaresztowania” przez władze austriackie dzieł sztuki ze zbiorów czeskich. Poszło, jak zawsze, o pieniądze. Rząd czeski jest winny szwajcarskiej firmie Diag Human 9 mld koron. Ta zwróciła się o pomoc do władz Austrii, które na mocy wyroku arbitrażu zatrzymały wystawiane w Wiedniu trzy dzieła sztuki z czeskich zbiorów.
Środowiska muzealne solidaryzują się w oburzeniu Czechówna takie działania. Jednocześnie Muzea Śląskie w Katowicach i Opawie, aby zrekompensować odbiorcom „Śląskiego Sacrum” fizyczny brak dzieł z Czech, uzupełniły ekspozycję o jedenaście wielkoformatowych wydruków czeskich rzeźb. Być może będzie również możliwe zaprezentowanie oryginałów w sekretariacie Ambasady Republiki Czeskiej w Katowicach (dawna siedziba konsulatu Republiki Czeskiej) w trakcie finisażu wystawy. Jest taka szansa, bo teren ambasady jest częścią terytorium państwa czeskiego. Obiekty zostałyby przewiezione drogą dyplomatyczną.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli smutne losy Flipa i Flapa. Bo już z końcówki ich kariery.
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.