Święty Maksymilian Kolbe wierzył, że modlitwa może zmienić świat. Dziś jego wizja staje się rzeczywistością – i zostanie opowiedziana w filmie, który może poruszyć tysiące serc.
Św. Maksymilian Kolbe to postać, która stała się międzynarodowym bohaterem wiary. Znany zarówno wśród katolików, jak i ludzi świeckich, był nie tylko założycielem Niepokalanowa, ale także wizjonerem, głęboko wierzącym w siłę modlitwy i adoracji Najświętszego Sakramentu. Jego marzenie o stworzeniu miejsca wieczystej adoracji, sięgające lat 30. XX wieku, zostało zrealizowane niemal 80 lat po jego męczeńskiej śmierci.
Film rozpoczyna się retrospekcją, w której ukazane są chwile, gdy św. Maksymilian w roku 1934 marzył o bazylice z figurą Matki Bożej i wieczystej adoracji. Następnie przenosimy się do współczesności, gdzie ta wizja stała się rzeczywistością w postaci kaplicy w Niepokalanowie.
„Marzenie Świętego Maksymiliana” to niezależna produkcja o duchowej sile, która przetrwała czas i nienawiść. Za kamerą: Jerzy Szkamruk – reżyser filmów takich jak „ Historia Chopina”, „Złączyć się z Narodem”, „W Intencji Pokoju”. Główną rolę w filmie odegra Dariusz Kowalski, znany m.in. z serialu „Plebania”.
Produkcję filmu można wesprzeć na stronie https://12gwiazd.pl/wsparcie/, a jego zapowiedź obejrzeć poniżej:
Liczący 3 tys. lat artefakt zaginął z Muzeum Egipskiego w Kairze.
A za kamerą Sofia Coppola. Czyli też ktoś „dynastycznie” ważny.
Legenda Hollywood, amerykański aktor i reżyser Robert Redford zmarł we wtorek w wieku 89 lat.
Czyli rzecz o sztuce współczesnej, sztucznej inteligencji i tym, jak minęły nam wakacje.