Aż z Indii i USA przybyły do Stalowej Woli obrazy, które tylko do 9 października można oglądać w Muzeum Regionalnym.
Na otwarcie wystawy artysty, pierwszej w powojennej Polsce, przybyło wielu znamienitych gości, w tym Monika Kapil-Mohta, ambasador Indii w Polsce, Gaj Singh II, maharadża Jodhpuru, Caria Tomczykowska, prezes Fundacji Sztuki i Kultury Polskiej w San Francisco, Bogdan Zdrojewski, minister kultury i dziedzictwa narodowego oraz Andrew Norblin, syn artysty.
– Stefan Norblin był wyjątkowym twórcą, artystą wszechstronnym, wybitnym malarzem, plakacistą, autorem projektów scenograficznych. Jego prace, mało znane w Polsce, cieszą się uznaniem w Indiach i w Stanach Zjednoczonych, gdzie spędził znaczną część swego życia – powiedziała Anna Szlęzak, kurator wystawy.
Prace zapomnianego, wybitnego polskiego malarza ponownie odkryto w latach 90. ubiegłego wieku w Indiach, gdzie malarz mieszkał podczas II wojny światowej. – Jego niezwykłe, wielkoformatowe płótna oraz malowidła ścienne są do dziś ozdobą pałaców indyjskich maharadżów, między innymi w Radżasthanie – dodała kurator.
Andrzej Capiga/GN Gaj Singh II, Bogdan Zdrojewski i Monika Kapil-Mohta przybywają na wernisaż Na wystawie zorganizowanej przez Muzeum Regionalne w Stalowej Woli znalazły się obrazy, które na co dzień stanowią ozdobę pałacu Umaid Bhawan. Na tę okazję specjalnie wypożyczył je do Polski maharadża Jodhpuru Gaj Singh II. Warto podkreślić, że dzieła Nor-blina stanowią dziś największy zbiór sztuki polskiej w Azji. Po raz pierwszy eksponowane są też obrazy sprowadzone z Kalifornii dzięki uprzejmości syna artysty oraz The Polish Arts and Culture Foundation.
– Jestem dumny z mojego dziedzictwa i z tego, jak pięknie promowane są prace mojego ojca – powiedział A. Norblin. – Patrząc na jego prace czuję go obok siebie – dodał. Wystawa, która jesienią zostanie zaprezentowana w New Delhi i Bombaju, powstała przy wsparciu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, wpisując się jednocześnie w czas polskiej prezydencji w UE.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli smutne losy Flipa i Flapa. Bo już z końcówki ich kariery.
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.