Można ją spotkać podczas wszystkich imprez organizowanych w Muzeum Wsi Radomskiej. Zawsze ma ze sobą aparat fotograficzny. Od 30 lat.
– To wszystko przez Edwarda Kruka, który w latach 80. XX w. zaproponował mi wzięcie udziału w konkursie fotograficznym. Posłuchałam – i dostałam nagrodę. Wtedy powiedział, że skoro zostałam doceniona, to może warto się zapisać do takiego stowarzyszenia, gdzie ludzie rozmawiają o fotografii i gdzie można się od nich wiele nauczyć. I tak trafiłam do Radomskiego Towarzystwa Fotograficznego – tłumaczy.
Pechowa wieża
W dorobku artystycznym ma między innymi album „Radomskie – szlakiem zabytków” (1996), a swoje prace prezentuje na wielu wystawach indywidualnych i zbiorowych. Te najważniejsze to: „Dziewczyna z okładki” (Radom 1990), „Cudze chwalicie” (Kozienice 1997), „Radomskie – szlakiem zabytków” (Radom, Zwoleń, Lipsko), „Oko w oko z przyjemnością” (Radom 2010), „Spotkanie z poezją” (Radom 2011). W 1987 roku wzięła udział w międzynarodowej wystawie fotografii w Izraelu, „The Jevish heritage in the eye of the camera” („Żydowskie dziedzictwo w oku kamery”).
Na pytanie, czy można ją spotkać bez aparatu fotograficznego, pani Polakowska odpowiada, opowiadając pewną historię. – Robiłam zdjęcia do katalogu. Potrzebna była panorama Radomia. Z pewnym trudem, po wąskich schodach i między rusztowaniami, weszłam na wieżę kościoła farnego. Widok z góry był przecudny. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że już nie mam sprzętu fotograficznego. Zeszłam na dół. W moim samochodzie była wybita szyba, a z siedzenia zniknęła torba z aparatem fotograficznym i obiektywami. Straciłam jedną z najważniejszych rzeczy, jakie wtedy miałam. Wtedy też był ten dość długi moment, kiedy musiałam się bez tego sprzętu obyć – wspomina.
Za swą twórczość Barbara Polakowska była wielokrotnie nagradzana w licznych konkursach fotograficznych. Otrzymała też Nagrodę Wojewody Radomskiego Mirosława Szatkowskiego w dziedzinie kultury i sztuki w 1996 roku.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...