Przez całe studia z dyplomem włącznie, socrealistyczna stylizacja była swoistym znakiem rozpoznawczym Sylwii Woźniczki.
Śląski Teatr Lalki i Aktora „Ateneum” zaprasza w piątek, 21 października 2011 r. o godzinie 18.00 do Galerii „Ateneum” przy ul. 3 Maja 25 na wernisaż wystawy malarstwa Sylwii Woźniczki.
Absolwentka Wydziału Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach dyplom z wyróżnieniem uzyskała w 2009 r. w pracowni prof. Ireneusza Walczaka; ukończyła również studia podyplomowe w zakresie reklamy i druku.
Swoje obrazy prezentowała na wystawach zbiorowych w Katowicach, Legnicy i Wilnie. W tym roku można było obejrzeć jej pierwszą wystawę indywidualną pn. Światy równoległe (wraz z Agnieszką Florczyk) w katowickiej Galerii Czas. Jest laureatką nagrody za Najlepszy Dyplom 2009 (kierunek: malarstwo).
Jak czytamy w artykule Andrzeja Tobisa: „przez całe studia z dyplomem włącznie, socrealistyczna stylizacja była swoistym znakiem rozpoznawczym jej obrazów. Jednak o ile w sensie estetycznym jej fascynację można by uznać za prawie bezkrytyczną, to sama autorka przekonuje, że ma ona pełną historyczną i krytyczną świadomość dotyczącą tego okresu w dziejach tak zwanego bloku wschodniego.
Zyskując tego rodzaju perspektywę, obrazy Sylwii Woźniczki, nabierają tym samym charakteru refleksyjnego. Wszystkie obrazy Sylwii są portretami, i w tych, które inspirowane są socrealizmem, bardzo charakterystyczne jest przedziwne połączenie programowej oficjalności, monumentalności estetyki socrealistycznej, z bardzo osobistym charakterem portretów. Dla autorki bardzo ważny jest bowiem fakt, że wszyscy bohaterowie jej obrazów, są jednocześnie bliskimi jej osobami (...).
Wszystkie dziewczęta na obrazach są młode i atrakcyjne, co autorka zdaje się szczególnie podkreślać. Obrazy Sylwii Woźniczki są więc jednocześnie niewinne, ale i perwersyjne - właśnie poprzez połączenie programowo oficjalnej estetyki z prywatną, wręcz intymną atmosferą.
Ciężka, przytłaczająca architektura, zdaje się tracić swoje ideologiczne zęby, przestaje być podprogowym komunikatem o potędze i grozie imperium. Staje się liryczną wręcz scenerią, troszkę surową, troszkę tajemniczą, lecz na dobrą sprawę neutralną, w której trwają samotne, trochę znudzone, rozmarzone dziewczęta” (katalog wystawy Światy równoległe).
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.