W weekend w Katowicach swoją premierę miała baśń "Krawiec Niteczka".
Twórczość Amosa Oza jest, jak sam mówi, najdłuższą, ale i najważniejszą podróżą: od człowieka do człowieka.
Kamil Maćkowiak tak dalece przejmuje osobowość Niżyńskiego, że nie sposób oddzielić te dwa byty.
Intrygująco grana sztuka przygotowana przez niszowy i obrastający legendą teatr jest niejednoznaczna. Zarówno w przesłaniu, jak i w interpretacji aktorów.
Trauma przeżyta w dzieciństwie rujnuje nasz kodeks moralny i niszczy życie innych.
Czy jest możliwa diagnoza naszej porażki, gdy nieuchronnie rozpada się związek, który zdawał się fundamentem życia? Spektakl Barbary Sass szuka odpowiedzi na dręczące nas pytania.
W "Bolesławie Śmiałym" żaden z bohaterów, zresztą zgodnie z zamysłem Wyspiańskiego, nie przekonuje nas do swojej racji.
Wiesław Komasa pokazał, że Karol Wojtyła dobrze znał psychikę człowieka i potrafił o tym opowiadać nie tylko w kazaniach.
Zmarnowane życie, miłość, która niszczy, kłamstwa prowadzące donikąd. Reżyser Bogusław Linda sięga głęboko do dramatu bohaterów.
Oglądając spektakl „Ich czworo”, spróbujmy się zastanowić, czy obłuda relacji rodzinnych nie wkradła się niepostrzeżenie także do naszych domów.