Pisząc historię kina religijnego, o tych filmach często się zapomina. Powstawały na obrzeżach hollywoodzkich produkcji.
Tematem religii w powstających w I połowie XX wieku filmach przeznaczonych dla czarnoskórych Amerykanów zajmowała się amerykańska badaczka Judith Weisenfeld. Doszła do wniosku, że kino czarnych usiłowało zerwać z funkcjonującym w Hollywood stereotypem Murzyna jako bardziej religijnego z natury, a jednocześnie bardziej prymitywnego, prostego i skazanego na uległość w relacjach z białymi. Próbowała pokazywać ten problem w szerszej perspektywie. Wiele z tych filmów zawiera bardzo silną krytykę różnych czarnych kongregacji kościelnych, realizowaną czasem przez ośmieszanie pastorów, samozwańczych kaznodziejów czy duchowych przywódców. Znajdują w nich odzwierciedlenie długotrwałe i gorące dyskusje nad miejscem religii w czarnych społecznościach.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.