Czyli czasy, w których kwestie sporne między pastorami rozstrzygali… biskupi katoliccy.
Abraham Promnitz był pierwszym władcą pszczyńskim, który urodził się Pszczynie. Na świat przyszedł około roku 1575.
Syn zadłużonego po uszy Karola Promnitza przebywał na dworze swego krewnego, Zygfryda Promnitza, który z czasem zaczął zarządzać majątkiem Karola, a po jego śmierci (aż do uzyskania pełnoletniości przez Abrahama) był jego kuratorem i teściem zarazem. Abraham bowiem około roku 1591, poślubił córkę Zygfryda, Anne Marię.
Rok później ogłoszono tzw. „Porządek Pszczyński”, czyli dokument regulujący sprawy wyznania ewangelickiego na ziemi pszczyńskiej. Co zaskakujące, wszelkie kwestie sporne między pastorami rozstrzygać mieli… biskupi katoliccy z Krakowa i Wrocławia.
Abraham Promnitz urządzał na zamku w Pszczynie konwenty pastorów, w czasie których prowadził ze swoimi duchownymi dysputy teologiczne (m.in. o piekle, czy obowiązkach poddanych). Nie udało mu się jednak doprowadzić do pełnej luteranizacji swych poddanych, w początkach XVII wieku rozpoczęła się zaś tzw. rekatolizacja Śląska (Opawę np. w 1607 roku zreaktolizowano siłą).
Z sukcesów – dziś powiedzielibyśmy „biznesowych” – udało mu się założyć m.in. tyski browar oraz kupić wieś Bijasowice, gdzie powstał skład soli importowanej z Wieliczki, warzonej następnie w Śmiłowicach. Natomiast do Polski eksportował Abraham pszczyńskie sukna, drewno i oczywiście ryby.
Sporą część dochodów pan pszczyński uzyskiwał z pracy chłopów pańszczyźnianych, którzy w roku 1611 zbuntowali się przeciw zbyt wielkim obciążeniom.
Promnitz pełnił także funkcję sędziego ziemskiego w swoim państwie. W jednym z procesów skazał np. na więzienie samego Walentego Roździeńskiego – autora słynnego poematu „Officina ferraria, abo huta y warstat z kuźniami szlachetnego dzieła żelaznego”. Więcej o tym dziele można przeczytać tutaj
Na pszczyńskim zamku zatrzymała się także przyszła żona Zygmunta III Wazy, Konstancja Habsburżanka.
27 IX 1612 r. Abraham umiera. Jako, że nie pozostawił po sobie męskiego potomka, państwo pszczyńskie miało przejść w ręce jednego z trzech synów wspominanego tu już Zygfryda Promnitza.
***
Czyli smutne losy Flipa i Flapa. Bo już z końcówki ich kariery.
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.