Album "Psychedelic Pill" ma trafić do sklepów w październiku. Będzie to 14. płyta Younga nagrana w towarzystwie zespołu Crazy Horse. Ostatnia, "Americana", ukazała się w czerwcu tego roku.
67-letni Kanadyjczyk jest jednym z weteranów rocka; współtwórca zespołów Buffano Springfield i Crosby, Stills, Nash & Young, z którym występował w 1969 roku na festiwalu Woodstock, ma na swoim koncie ponad 30 solowych płyt. Do nagrania jednej z nich, "Mirrorball", zaprosił nawet muzyków z Pearl Jam, którzy od początku istnienia grupy nazywali Younga jednym ze swoich mentorów. Choć ostatni album gitarzysta wydał ledwie kilka miesięcy temu, już w październiku do sklepów trafi jego kolejna praca, dwupłytowa "Psychedelic Pill" - ogłosił muzyk na swojej oficjalnej stronie internetowej.
O ile poprzednie wydawnictwo, "Americana", składało się wyłącznie z coverów amerykańskich standardów muzyki country i folk, na nowej płycie zawarty jest nowy, autorski materiał. "Ogólnie to po prostu my, jammujemy wspólnie i świetnie się bawimy - powiedział w rozmowie z magazynem "Rolling Stone" gitarzysta grupy Crazy Horse Frank "Poncho" Sampedro. Utwory z "Psychedelic Pill" są, tradycyjnie w przypadku Younga, bardzo długie, niektóre trwają ponad 20 minut.
Kompozycje powstawały w ulubiony przez Younga sposób: "Neil przyszedł do studia i po prostu zaczęliśmy grać - powiedział Sampedro o powstaniu utworu "Walk Like A Giant". - Zanim się zorientowaliśmy, już dogrywaliśmy ostatnie ścieżki. Potem Neil puścił nam nagranie i odlecieliśmy."
Neil Young uważany jest za jednego z najbardziej wpływowych muzyków przełomu lat 60. i 70. w muzyce rockowej. Po występach w zespole Buffalo Springfield oraz formacji Crosby, Stills, Nash & Young, solową karierę i pracę z zespołem Crazy Horse rozpoczął w 1969 płytą "Everybody Knows This Is Nowhere". Kolejne krążki - "After The Gold Rush" (1970), "Harvest" (1972), "On The Beach" (1974) i "Zuma" (1975) - dziś uważane są za rockowy kanon. Young jest autorem przebojów: "Don't Let it Bring You Down", "Rockin' In The Free World", "Like A Hurricane" i "Helpless".
Nazywany jest często ojcem chrzestnym grunge'u ze względu na wpływ, jaki wywarł na Eddiego Veddera z Pearl Jamu i Kurta Cobaina z Nirvany. W swoim liście przed popełnieniem samobójstwa, lider Nirvany zacytował fragment tekstu Younga z utworu "Hey, hey, my, my (Into the Black)": "Lepiej jest się wypalić niż popaść w zapomnienie".
Young znany jest również ze swojej aktywności politycznej, wymierzonej przeciwko prezydenturze George'a Busha.
Zespół aktualnie zrobił sobie przerwę od koncertowania, jednak zapowiedział powrót na scenę już we wrześniu. Neil Young nie ogłosił jeszcze dokładnej daty premiery nowego krążka. A poniżej utwór sprzed lat:
thesixtiesarchive
Neil Young - Old Man
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.