Trwają zdjęcia do filmu Jana Komasy o powstaniu warszawskim, pt. "Miasto44". W stolicy kręcono w sobotę scenę ślubu powstańczego; brała w niej udział grupa młodych aktorów, wśród nich Tomasz Schuchardt, Zofia Wichłacz, Maurycy Popiel i Grzegorz Daukszewicz.
Prace na planie "Miasta44" trwają od 11 maja. W sobotę ekipa zakończyła pierwszy etap zdjęć w Warszawie; scenę, w której ksiądz udziela ślubu powstańcom realizowano w Śródmieściu, w podwórzu kamienicy przy ul. Noakowskiego. W młodą parę, żołnierza AK "Kobrę" i jego ukochaną Beatę, wcielili się Tomasz Schuchardt i Karolina Staniec.
Na planie pojawiło się łącznie kilkunastu aktorów, oprócz Schuchardta i Staniec m.in.: Józef Pawłowski (jako główny bohater filmu, Stefan), Zofia Wichłacz (w roli "Biedronki"), Anna Próchniak ("Kama"), Maurycy Popiel ("Góral"), Antoni Królikowski ("Beksa"), Jan Kowalewski (Adam), Grzegorz Daukszewicz ("Miki").
W nakręconej scenie na podwórze kamienicy wbiega grupa nastolatków i dwudziestoparolatków, w radosnych nastrojach, aby poprosić przebywającego tam księdza o udzielenie ślubu dwójce z nich. Chwilę wcześniej przez to samo podwórze przechodzi orszak niosący trumny poległych w powstaniu.
"Teraz ze zdjęciami przerzucamy się do Łodzi, Wrocławia, Świebodzic i Walimia. A do Warszawy jeszcze wrócimy" - powiedziała w sobotę PAP Martyna Weryńska-Górecka, specjalistka ds. PR w Akson Studio, które wyprodukuje film Komasy.
Główny bohater "Miasta44" to wywodzący się z rodziny inteligenckiej Stefan. Chłopak angażuje się w działalność konspiracyjną, a potem, wbrew woli matki, idzie do powstania. "Ojciec Stefana zginął na początku wojny" - powiedziała Weryńska-Górecka. Stefan jest zakochany w "Biedronce", dziewczynie z rodziny o arystokratycznych korzeniach - opowiadała dalej.
Wśród bohaterów jest też 16-letni Adam, chłopiec o żydowskim pochodzeniu, który przyłączył się do oddziału powstańców. Opiekę nad Adamem roztacza, niczym starszy brat, dwudziestoparolatek "Miki", żołnierz AK, przed powstaniem student politechniki.
"+Miki+ jest w grupie +Kobry+. Stara się wspierać młodszych kolegów. Jego rodzina w czasie okupacji dawała schronienie Żydom, za co zapłaciła życiem. +Miki+ stracił więc najbliższych" - opowiadał PAP grający tę postać Grzegorz Daukszewicz. Aktor dodał, że jego bohater ma na twarzy bliznę, która wiąże się z pewną tajemnicą.
Ważną rolę w tej historii odegra ponadto Janek Góralski "Góral", który tuż przed powstaniem zdawał maturę. Wcielający się w tę postać Maurycy Popiel opowiadał PAP, że "Góral", dowódca oddziału powstańczego - do którego wcielony zostaje główny bohater Stefan - "jest ambitny, ma silną osobowość, pilnuje porządku w oddziale, zawsze chcąc dla oddziału jak najlepiej".
Między "Góralem" i Stefanem istnieje pewnego rodzaju konflikt, nie wynika on jednak z wzajemnej wrogości. "Dochodzi między nimi do utarczek. Stefan jest w gorącej wodzie kąpany, +Góral+ musi czasem sprowadzić go na ziemię" - tłumaczył Popiel.
Inne postaci, które pojawiają się w filmie, to m.in.: koledzy "Górala" - "Rogal" (Filip Gurłacz) i Aleksander (Michał Mikołajczak), oraz "Beksa" (Antoni Królikowski), wesołek, zarazem nieśmiały w stosunku do dziewczyn.
Autorem zdjęć do "Miasta44", które potrwają do połowy sierpnia, jest Marian Prokop. Za kostiumy odpowiadają Dorota Roqueplo i Magdalena Jadwiga Rutkiewicz. Budżet filmu wynosi 24 mln zł. Producenci zapowiedzieli, że realizacja filmu będzie skomplikowana pod względem technologicznym, a widzowie mogą liczyć na wysoką jakość efektów specjalnych. Reżyser Jan Komasa (ur. 1981) znany jest widzom jako twórca "Sali samobójców".
Uroczysta premiera "Miasta44" ma się odbyć na Stadionie Narodowym 1 sierpnia 2014 roku, w 70. rocznicę wybuchu powstania warszawskiego.
Producenci tak opisują fabułę filmu: "To opowieść o młodych, pełnych życia i namiętności warszawiakach. (...) Głównych bohaterów filmu poznajemy na krótko przed wybuchem powstania. Konspiracja to dla nich nie tylko patriotyczny obowiązek, ale i młodzieńcza przygoda, okazja do zabłyśnięcia przed rówieśnikami, zaimponowania dziewczynom. Na podziemnych szkoleniach romansują, popisują się, snują plany. Nie wiedzą, że nadchodzące lato będzie dla nich prawdziwym egzaminem życia".
"Połączeni przyjaźnią bohaterowie +Miasta44+ tworzą jeden z najodważniejszych powstańczych oddziałów. Stają się świadkami poświęcenia czy bohaterstwa, ale także okrucieństwa, zdrady i zbrodni. Uczą się miłości i poznają, czym jest nienawiść. Wbrew woli otrzymują od historii krwawą i brutalną lekcję dojrzewania" - czytamy dalej w opisie.
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.