Brazylijscy biskupi po raz kolejny stanęli w obronie tamtejszych Indian. Rada Misyjna Indian, organ Krajowej Konferencji Biskupów Brazylii, opublikowała dokument za rok 2012 na temat doznawanej przez nich przemocy.
Tragiczna statystyka wymienia kategorie nadużyć i zawiera spis społeczności tubylczych dotkniętych przemocą z terenu całej Brazylii.
Przewodniczący Rady Misyjnej Indian bp Erwin Krautler na prezentacji dokumentu stwierdził z przekonaniem, że „problemem ludów tubylczych są zaniedbania ze strony rządu”.
Aktualnie obowiązująca konstytucja, promulgowana w 1988 r., przyjęła pięć lat jako czas wystarczający na wytyczenie terytoriów, które należą do brazylijskich Indian. „Wymóg konstytucyjny nie został do dzisiaj zrealizowany, dlatego domagamy się od rządu określającego się jako demokratyczny i o charakterze społecznym, by uszanował konstytucję” – wyraził się biskup Krautler.
Liczba zabójstw brazylijskich Indian w ciągu ostatnich 10 lat wzrosła. Śmierć poniosły 563 osoby. Najwięcej zabójstw wystąpiło na terenie stanu Mato Grosso do Sul.
Pierwszy asesor Rady Misyjnej Indian prof. Lúcia Helena Rangel z Papieskiego Uniwersytetu w São Paulo podkreśla, że przypadki przemocy powtarzają się. Określa jako „nieludzką praktykę” przypadki zabójstw Indian i wskazuje na pogłębianie się tych praktyk w wielu regionach kraju, z najwyższym wskaźnikiem występującym w stanie Mato Grosso do Sul.
Główne przyczyny przemocy przeciw ludom tubylczym – według profesor Rangel – to brak określenia terytoriów należących do Indian, zajmowanie ziem będących własnością Indian w celu dokonywania nielegalnej wycinki lasów w celach komercyjnych, wydobywanie złota i minerałów a także uprawianie rybołówstwa. Jednym słowem: uprawia się drapieżną gospodarkę nielegalną bez najmniejszych skrupułów i bez poszanowania podstawowych praw brazylijskich tubylców. Od 20 lat Rada Misyjna Indian syntetyzuje informacje napływające od ekip prowadzących dokładne badania realnej rzeczywistości ludów tubylczych na terenie całego kraju. Wyniki tych badań, oficjalnie prezentowane, są udostępniane władzom i społeczeństwu.
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...