Siostra zakonna ucząca katechezy w sosnowieckim Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 5, zwróciła się z prośbą do dyrekcji szkoły oraz wychowawców, by w tym roku, uczniowie nie obchodzili Halloween - donosi Polska Dziennik Zachodni.
Prośba została przyjęta i na szkolnych korytarzach w tym roku nie pojawią się wychowankowie w maskach. - Nie jest to święto polskie. Naszym zadaniem jest wychowywanie w szacunku wobec miejsc świętych, grobów i zmarłych. Robienie przed 1 listopada maskarady jest sprzeczne z tym, czego uczymy - mówi siostra Anawim. - Ktoś może powiedzieć, że przecież w naszym kraju przyjęły się Walentynki, ale różnica między Halloween a Walentynkami jest taka, że to drugie święto niesie pozytywne wartości miłości. Zakonnica podkreśla, że korzenie Halloween mają również powiązania z wątkami okultystycznymi i spirytystycznymi. - Przebieranie się za demony, wampiry nie jest bez znaczenia dla dzieci. One identyfikują się z postaciami, w które się wcielają - mówi siostra. - Zresztą małe dzieci bardzo często boją się strasznych masek. Bez tego świętowania można się po prostu obejść - dodaje. Co roku w Zespole Szkół nr 5 pod koniec października organizowana jest wieczornica. Wtedy wspominane są osoby związane ze szkołą, które odeszły w ostatnim roku. - Przebieranie się w czasie Halloween jest inicjatywą uczniów. Nikomu tego nie możemy zabronić. Jeżeli jednak nie będziemy propagować tej idei, to nie będzie ona tak widoczna - tłumaczy Alfreda Broda, dyrektor ZSO nr 5. Według księdza Jarosława Kwietnia, rzecznika sosnowieckiej diecezji prośba siostry zakonnej jest zasadna, ponieważ w Polskiej tradycji funkcjonuje Dzień Wszystkich Świętych. - Śmierć jest zbyt poważnym tematem, żeby podchodzić do niej w sposób humorystyczny. Kościół w Polsce nigdy oficjalnie nie potępił Halloween, a jedynie głosami niektórych biskupów zwrócił uwagę na to, że jest to święto nieadekwatne do pamięci wobec zmarłych i śmierci. Mamy piękną tradycję i powinniśmy ją pielęgnować - mówi ksiądz Kwiecień. Mama 8-letniego Patryka, bardziej niż na Halloween woli wysłać syna na karnawałowe zabawy. - Mój syn po prostu boi się tych strasznych masek. Dlatego jeżeli już przebiera się na karnawałową zabawę, to zawsze za jakiegoś pozytywnego bohatera - mówi Izabela Czeszko. Profesor Kazimiera Wódz, socjolog z Uniwersytetu Śląskiego zauważa, że z Halloween związana jest przede wszystkim komercja i zarabianie na tym święcie. - Halloween jest importowanym świętem, wywodzącym się z zupełnie innej, niż nasza mentalności i obyczajowości. Według mnie mechanizmem, który przesądza o zainteresowaniu Halloween jest rynek, marketing i wszystko to, co się dzieje wokół tego tematu. Jeżeli na czymś można zarobić, to tak się dzieje. Przez to wokół Halloween jest tworzona odświętna otoczka - mówi prof. Kazimiera Wódz. - Halloween, to przede wszystkim zabawa i spektakl. Nikt nie doszukuje się w tym jakichś głębszych treści. Profesor Dariusz Rott z Wydziału Filologicznego Uniwersytetu Śląskiego, jako przykład odpowiednika Halloween w Polsce wskazuje Wampiriadę. - Od wielu lat przy okazji Wampiriady, przy budynkach Uniwersytetu Śląskiego odbywa się akcja honorowego oddawania krwi przez naszych studentów. Jest to akcja bardzo szczytna, ponieważ krwi nigdy nie jest za dużo - mówi profesor Rott. - Tak jak w Stanach Zjednoczonych Halloween nigdy nie będzie obchodzone w Polsce. Nie jestem miłośnikiem tego święta, ale nie jestem też zwolennikiem takich gestów jak za czasów ministra Romana Giertycha. Wtedy pewien podręcznik do angielskiego miał problemy, żeby zostać przyjętym przez Ministerstwo Edukacji, ponieważ znalazły się w nim teksty o Halloween. W Halloween nie widzi problemu Zbigniew Byszewski, dyrektor ZSO nr 9 w Sosnowcu. W jego szkole nauczyciele języka angielskiego omawiają Halloween jako jeden z elementów kultury anglosaskiej. - Mniejsze dzieci z podstawówki przybierają się i odwiedzają mnie w gabinecie. Zarówno ksiądz, który uczy u nas religii, jak i katechetka nie widzą w tym żadnego problemu - podkreśla Byszewski. Święto Halloween przypada na 31 października. Przede wszystkim obchodzone jest w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie oraz Irlandii, skąd się wywodzi. Irlandzcy emigranci przenieśli je do Ameryki Północnej w XIX wieku. Halloween ma korzenie w z celtyckim obrządku. Już ponad 2 tysiące lat temu w ten dzień żegnano lato, witano zimę oraz obchodzono święto zmarłych. W Halloween dzieci i dorośli przybierają się za potwory (wampiry, duchy, czarownice diabły). Halloween jest obchodzone w Polsce od lat 90. Przy tej okazji dla dorosłych organizowane są imprezy kulturalne w nocnych klubach, występy teatralne oraz projekcje filmowe horrorów w kinach. Dzieci odwiedzają sąsiadów i proszą o cukierki (krzyczą "cukierek, albo psikus!"). Bardzo często w szkołach i przedszkolach organizowane są bale przebierańców. Najbardziej znanym symbolem Halloween jest wydrążona dynia ze światełkiem w środku (dla irlandzkich chłopów oznaczała błędne ogniki uważane za dusze zmarłych).
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.