Audiobooki można wypożyczyć do domu, a na popołudniowych spotkaniach posłuchać, jak Małgorzata Arendarczyk „opowiada” obrazy największych mistrzów malarstwa.
Około tysiąca audiobooków i blisko dwa tysiące książek mówionych, czyli nagranych na kasetach audio i w formacie mp3, mają do wyboru czytelnicy Miejskiej Biblioteki Publicznej w Zabrzu korzystający z Filii nr 12 – Książka Mówiona. Można tam znaleźć klasykę literatury, beletrystykę, pozycje popularno-naukowe oraz książki dla dzieci i młodzieży. Oprócz tego są też słuchowiska radiowe.
Z tych zbiorów korzystają nie tylko osoby niewidome i słabowidzące, ale również starsi czytelnicy i ci, którzy z praktycznych powodów sięgają po książki do słuchania, sprawdzające się na przykład w podróży. Audiobooki bardzo przydają się też do ćwiczeń dzieciom z dysleksją.
Wersja z lektorem
W wyborze pomocny jest serwis audioteka (http://audio.mbp.zabrze.pl/multi/), gdzie można posłuchać fragmentów audiobooków znajdujących się w zbiorach biblioteki. – W ten sposób można dobrać sobie lektora. To bardzo ważne dla czytelników. Powiedziałabym, że to jest podstawowy warunek wyboru. Nie każdy lektor, jego głos, nam pasuje, a wtedy automatycznie książki przez niego nagranej nie da się słuchać. Oczywiście oprócz barwy głosu duże znaczenie ma też kunszt aktorski – mówi Małgorzata Arendarczyk, kierownik Filii nr 12 MBP w Zabrzu.
Mira Fiutak /GN
Małgorzata Arendarczyk za pomocą brajlowskiej maszyny do pisania pokazuje pismo oparte na sześciopunkcie
Ulubieni lektorzy czytelników to Leszek Teleszyński, Jerzy Stuhr i Krzysztof Gosztyła. Chociaż filia jest dla niewidomych, trafiają tu też osoby z innymi ograniczeniami, dlatego Małgorzata Arendarczyk posługuje się brajlem, zna język migowy i alfabet Lorma – do porozumiewania się z osobami, które nie widzą i nie słyszą. Nauczyła się ich, kiedy zaczęła pracować w tej specjalistycznej filii MBP.
– Żeby móc jak najbardziej fachowo obsługiwać czytelników i żeby biblioteka naprawdę była bez barier – wyjaśnia. – Staram się dużo przebywać w środowisku tych osób, żeby cały czas ćwiczyć porozumiewanie się z nimi. Próbujemy tu, w bibliotece, łamać stereotyp, że osoby niepełnosprawne to osoby nieuczestniczące w kulturze. Po prostu trzeba tylko użyć odpowiednich narzędzi, żeby im ją udostępnić – mówi z przekonaniem.
Każdy miesiąc w bibliotece tematycznie poświęcony jest innym zagadnieniom dotyczącym różnych grup – osób niewidomych, głuchych, z ADHD. Dla niewidzących czytelników Małgorzata Arendarczyk przygotowała katalog kartkowy w brajlu do skorzystania na miejscu. Oprócz tego dostępny jest też w internecie.
– Teksty w brajlu łatwiej jest pisać, niż czytać. Jeśli chodzi o czytanie, to wzrokowo sobie radzę, gorzej jest z dotykiem – sięga po wybór poezji Słowackiego, książkę w brajlu, z której korzysta na spotkaniach z czytelnikami. Duża, liczącą 120 stron. Jej odpowiednik w tradycyjnej formie liczy zaledwie 40 stron.
Opowiedzieć Degasa
Od czterech lat prowadzi zajęcia „Czytelni sztuki”, czyli spotkania z tłumaczem audiowizualnym. Mówiąc prościej, osobom niewidzącym „opowiada” obrazy. – Mówię to, co widzę. Nie zawieram w tym żadnej oceny. Najtrudniej w takim opisie jest wyciszyć emocje, jakie wywołuje w nas obraz, ale trzeba je pominąć. Nie mogę narzucić niewidomemu własnego zdania na temat tego obrazu. Po prostu chłodno, plastycznie go opisać. Najpierw pierwszy plan, potem kolejne, przechodząc od ogółu do szczegółu – wyjaśnia.
Opis jednego obrazu tworzy kilka dni, czasem kilka tygodni. – Następnie konsultuję to z osobą niewidomą, żeby się dowiedzieć, co trzeba poprawić, co przeszkadza w opisie. Czego brakuje lub w czym jest przeładowany – tłumaczy. Ponieważ w spotkaniach uczestniczą też osoby głuche, przygotowane opisy – wraz z informacjami dotyczącymi autora, danego nurtu w malarstwie – są wyświetlane.
Deskrypcje tworzone są do obrazów wystawianych w placówkach biblioteki i do dzieł wielkich malarzy, a inspirowane są ich beletryzowanymi biografiami. Na jedno z ostatnich spotkań Małgorzata Arendarczyk wybrała Degasa. Planuje poszerzyć tę formę o inne dziedziny sztuki, bo deskrypcja jest też wykorzystywana w teatrze, kinie, muzeum, na koncercie, a nawet na meczach sportowych.
Spotkania „Czytelni sztuki” odbywają się w siedzibie Filii nr 12. Małgorzata Arendarczyk opracowała też dla każdej filii katalog dostępnej w niej literatury biblioterapeutycznej, to znaczy różnych pozycji beletrystycznych przedstawiających świat osób niewidomych i głuchych. Od połowy grudnia Filia nr 12 MBP dla niewidomych znajduje się w centrum Zabrza, przy ul Wyzwolenia 2.
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.