Przy komplecie widzów w ChDK-u Dawid Podsiadło wraz z zespołem wykonał kilkanaście utworów. Nie zabrakło piosenki zatytułowanej "4:30", skomponowanej przez niego do filmu opartego na historii, która znana jest wszystkim Polakom.
Przy komplecie publiczności w Chełmskim Domu Kultury wystąpił Dawid Podsiadło z zespołem. Dwugodzinny koncert artysty zadowolił z pewnością oczekiwania fanów. Na widowni zasiedli przede wszystkim najmłodsi spośród nich, ale nie zabrakło także osób, które na co dzień wybierają inny repertuar. Niektórzy fani Dawida Podsiadło czekali przed ChDK-iem już od rana, aby dostać autograf lub zrobić sobie z tym młodym artystą pamiątkowe zdjęcie.
Dawid Podsiadło wykonał kilkanaście utworów, w tym m.in. „Nieznajomego”. Nie zabrakło również „4:30” – piosenki skomponowanej przez niego do filmu „Kamienie na szaniec”. Tytuł nawiązuje do godziny, w której aresztowano Jana Bytnara–„Rudego”. – Bardzo się obawiałem takiej sytuacji, w której musiałbym stworzyć utwór do tak poważnej tematyki i tak znaczącej dla wszystkich Polaków. Miałem dużo wątpliwości. Ale też spokojnie do tego podszedłem, że jeżeli nie zrobię tego, z czego będę zadowolony, to zrezygnuję z tej pracy. W tym utworze skupiłem się na personalnej sytuacji, w jakiej znalazł się „Rudy”, i na tym chciałem oprzeć całe przesłanie. Starałem się wyobrazić sobie, co umierając, mógł myśleć Jan Bytnar – powiedział Dawid Podsiadło.
Po koncercie w Chełmie artysta mówił: – Muzyka ma dla mnie duże znaczenie. Cieszę się z każdej dobrej informacji i każdego sukcesu, ale dużo radości dają mi koncerty i spotkania z ludźmi. Koncert jest zawsze sprawdzianem jakości artysty przez publiczność na żywo.
Dawid Podsiadło wystąpi w najbliższym czasie na koncertach także w Lublinie i Puławach.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...