Wydana niedawno publikacja „Sztuka w kręgu krakowskich dominikanów” liczy niemal 1000 stron tekstu oraz 200 stron ilustracji. Nad kilkudziesięcioma artykułami pracowało przeszło 40 badaczy.
Jest to nasze największe dzieło. Nie tylko pod względem objętości. To dzieło przełomowe – przyznał podczas spotkania promocyjnego książki o. Tomasz Gałuszka OP z Dominikańskiego Instytutu Historycznego. Wtórowali mu także obecni na spotkaniu redaktorzy tomu: dr hab. Marek Walczak oraz dr Marcin Szyma. Choć publikacja jest efektem konferencji naukowej, to nietypowy jest zarówno termin wydania (konferencja odbyła się 3 lata temu), jak i objętość włączonych do wydawnictwa artykułów – niektóre z nich mają ponad 50 stron.
Przygotowane teksty obejmują różnorodną tematykę – od badań archeologicznych, przez architekturę, rzeźbę, malarstwo, aż po historię tkanin oraz zagadnienia związane z konserwacją zabytków.
– Bardzo się cieszę, że znalazły się tutaj teksty o tak różnym charakterze – podkreśla M. Walczak. W swoim wykładzie zauważył także, że wiele z poruszonych tematów mogłoby stać się materiałem na osobną publikację, konferencję, a nawet cykl konferencji naukowych. Wiele z zamieszczonych w publikacji artykułów rzuca nowe światło na dotychczasowe badania.
Jak przekonuje M. Walczak, jeszcze kilkanaście lat temu krakowski klasztor (będący jednym z największych i najstarszych konwentów w skali całego zakonu dominikańskiego, a przy tym działający nieprzerwanie od XIII wieku) można było uznać za praktycznie niezbadany archeologicznie. – Dziś jest to jeden z najlepiej przebadanych pod tym względem klasztorów w tej części Europy, a każdy sezon badawczy przynosi rewelacyjne odkrycia – tłumaczy historyk sztuki.
– Prawie o wszystkich tekstach w tej książce można powiedzieć, że to „jeden z najważniejszych” – mówi z kolei M. Szyma. Przykładem mogą być zarówno nowe ustalenia (jak choćby „demolujący stan badań” tekst o portalu prowadzącym do dominikańskiej bazyliki, w którym Romuald Kaczmarek zmienia zarówno datowanie, jak i rozpoznanie ikonograficzne portalu), jak i teksty o dziełach do tej pory ominiętych przez historyków sztuki – tu można wymienić tekst Krzysztofa Czyżewskiego o obrazie „Koronacja Maryi” oraz artykuł Marcina Ciby „Klasztor nie do końca poznany. O najnowszych odkryciach w krakowskim klasztorze dominikanów”, choć to tylko jedno z wielu istotnych opracowań. Dodatkowym atutem wydawnictwa są liczne ilustracje.
– Nasz tom ma tylko jeden minus – jest okropnie ciężki – żartował o. T. Gałuszka. Dziękując autorom, redaktorom i recenzentom publikacji, mówił: – My, dominikanie, mamy tę łaskę od Boga, że wokół nas są wspaniali ludzie i wspaniali badacze.
„Sztuka w kręgu krakowskich dominikanów” to 13. tom serii „Studia i źródła Dominikańskiego Instytutu Historycznego w Krakowie”, wydawanej wspólnie z wydawnictwem Esprit. Redaktorami publikacji byli dr Anna Marchewka, dr Marcin Szyma i dr hab. Marek Walczak.
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...