Joanna Bator – laureatka m.in. prestiżowej, literackiej nagrody Nike – w swojej najnowszej książce wraca do Japonii.
Po raz pierwszy czytelnicy mieli okazję poznać jej azjatyckie fascynacje w 2004 roku, gdy opublikowała zbiór „Japoński wachlarz”. Dziesięć lat później przyszła pora na kontynuację – świetnego „Rekina z parku Yoyogi”, który ukazał się nakładem wydawnictwa W.A.B.
W wywiadzie udzielonemu Polskiej Agencji Prasowej autorka powiedziała m.in.: „często korzystam z praktyki antropologicznego opisu, w którym bierze się dziwny i niesamowity obiekt z marginesu kultury i używa go jako klucza, pozwalającego zrozumieć centrum. Z rubieży lepiej widać, o co chodzi”. „Rekin z parku Yoyogi” pełen jest właśnie takich kuriozów i niesamowitości. Zdumienie, zdziwienie, niedowierzanie… - podczas lektury towarzyszyły mi nieustannie. Już przy tytułowym tekście można złapać się za głowę.
Pal licho wypatroszonego rekina, którego ktoś porzucił w parku, bo już przecież sam park to miejsce nieprawdopodobne. Dziwacy przebrani za Elvisa Presleya oraz kosplejerki (Japonki poubierane w kostiumy postaci z gier, filmów, kreskówek i komiksów), prezentują w nim swoje umiejętności i „wcielenia”, a wszystko to nieopodal dzikiego niemalże terenu, należącego do świątyni Meiji.
Religia, popkultura, przyroda, kuchnia (bo rekin najprawdopodobniej miał skończyć jako potrawa) – wszystko to miesza się u Bator, tworząc nieprawdopodobny, wielowątkowy, barwny miszmasz, w którym np. imponujący, japoński ethos pracy starszego pokolenia ma się nijak do zachowań najmłodszych mieszkańców Kraju Kwitnącej Wiśni. Ci, często uzależnieni od wciąż nowych i nowych e-atrakcji, ślęczą przykuci do komputerowych ekranów i - w skrajnych przypadkach - przez miesiące nie opuszczają własnych pokoi.
Ale nie tylko o tym jest ta książka. W złożonej z kilkudziesięciu krótkich esejów publikacji znajdziemy także sporo ciekawych fragmentów poświęconych dawnej japońskiej sztuce Edo, czy współczesnej literaturze, z tekstami o Harukim Murakamim na czele, którego autorka nazywa popkulturowym następcą Alberta Camusa.
Obsceniczność miesza się tu z sakralnością, futurystyczne komiksy zdają się być kontynuacją pradawnych mitów i gatunków sprzed wieków, a do zrozumienia fenomenu Godzilli najlepiej nadaje się… klasyczna psychoanaliza.
Dla wszystkich miłośników azjatyckich klimatów pozycja obowiązkowa!
Mój Poradnik
REKIN Z PARKU YOYOGI - Joanna Bator - AudioBook, do słuchania w podróży, MP3
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.