W weekend w Katowicach swoją premierę miała baśń "Krawiec Niteczka".
Sceniczna wersja pięknej, poetyckiej opowieści Kornela Makuszyńskiego, którą zaproponował teatrowi Zbigniew Głowacki, autor sztuki i reżyser spektaklu, adresowana jest do młodszych dzieci.
Pan Niteczka, ceniony krawiec z miasteczka Tajdarajda, pewnego dnia – za sprawą olśnienia – zostaje poetą. Niestety od tej pory uszyte przez niego ubrania może i mają w sobie coś z poezji, ale nie nadają się do noszenia. Oburzony Burmistrz wyrzuca nieszczęśnika z miasta; Niteczka rusza w świat.
Po drodze zaprzyjaźnia się Strachem na wróble i odtąd wędrują już razem na spotkanie z przygodą. Po kilku zabawnych, ale i niebezpiecznych zdarzeniach trafiają do zalanego deszczem Pacanowa, w którym od dawna pada i pada bez końca. Niteczka przywraca mieszkańcom słońce, zgrabnie łatając dziurę w niebie, a w nagrodę otrzymuje tron i rękę królewny.
Motyw drogi, oryginalne postaci, zabawne przygody, podczas których bohaterowie pokonać muszą własne słabości i lęki, unosząca się nad baśniowym światem aura poezji, zrównoważona absurdalnym humorem i groteską – wszystko to znajdziemy w inscenizacji, zrealizowanej przez międzynarodową ekipę twórców.
Świetne, charakterystyczne lalki i bardzo ciekawą plastycznie przestrzeń zaprojektowała słowacka scenografka, Eva Farkašová, znana doskonale śląskiej publiczności, podobnie jak czeski kompozytor, Pavel Helebrand, którego muzyka zawsze podbija serca widzów.
W głównych rolach zobaczyliśmy Jacka Popławskiego (Niteczka) i Ewę Reymann (Strach). Na scenie pojawili się także Danuta Baska, Marta Popławska, Marek Dindorf i Piotr Janiszewski.
Premiera odbyła się w sobotę, a zaraz po niej - w niedzielę, 26 maja - przedstawienie pokazane zostało w ramach VII Metropolitalnego Święta Rodziny.
Następny spektakl już jutro – o godz. 9:30 w Śląskim Teatrze Lalki i Aktora Ateneum w Katowicach przy ulicy św. Jana 10. Terminy kolejnych przedstawień można sprawdzić na stronie teatru: www.ateneum.art.pl
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...