Kilka arcyciekawych pytań, które warto sobie zadać w Zielone Świątki.
Dlaczego nauka o Duchu Świętym – pneumatologia – jest terenem jakby podminowanym? Wielkim, ważnym, a zarazem niebezpiecznym? Albo: ponoć katolicyzm „od zawsze” cierpiał na brak mocnej i żywej pneumatologii? Protestanci i prawosławni byli tu „zawsze” lepsi od nas? Albo: dlaczego tak wielu heretyków i twórców „nowych Kościołów” powoływało się i powołuje na „natchnienie Ducha Świętego”, a największe w Polsce zbiorowe odejścia z Kościoła w ostatnich 30 latach miały związek z tzw. duchowym przebudzeniem, wspólnotami odnowy charyzmatycznej, ruchem zielonoświątkowym itp.?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.