Mawiał o sobie, że lubi „wędrować po obrzeżach herezji”, a jednak jego wiersze pełne są czystej wiary.
Zamknąć życie jak tomik wierszy, z poczuciem spełnienia i wiarą, że to, co napisaliśmy, będzie mieć znaczenie także po drugiej stronie – to chyba marzenie każdego poety. Niewielu jednak może poszczycić się dziełem tak domkniętym jak to, które zostawił po sobie Czesław Miłosz – poeta tworzący przez siedem dekad.
Pragnienie pełni towarzyszyło mu przez całe życie. Jednemu z tomów nadał tytuł „Nieobjęta ziemia”, bo zdawał sobie sprawę z marności naszych ziemskich dążeń ku temu, co doskonałe. Ale wierzył też mocno, że istnieje „druga przestrzeń”, w której ujrzymy rzeczy dzisiaj przed nami zakryte. „Jak daleko sięgam pamięcią, zawsze chciałem być w niebie” – zapisał w jednym z utworów wydanych już po śmierci w zbiorze „Wierszy ostatnich”. I rzeczywiście, wątki religijne od początku pojawiały się w twórczości Miłosza, choć poeta zapisywał w niej także swój bunt, wątpliwości i sprzeczności, z którymi nie umiał sobie poradzić.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | 5,0 |
głosujących | 2 |
Ocena |
bardzo słabe
|
słabe
|
średnie
|
dobre
|
super
Jan Paweł II i kardynał Joseph Ratzinger o „Fauście” Goethe. Warto przypomnieć.
Ich autor jest oskarżony o seksualne i psychiczne wykorzystywanie kobiet.
Nowe szczegóły dotyczące warsztatu mistrza włoskiego renesansu.
Opowieść o życiu Jezusa i apostołów pojawi się premierowo na wielkim ekranie.
Złota Palma w Cannes, dwa Oscary + cała lista innych ważnych nagród i nominacji.