Rusza święto przemysłowego dziedzictwa Górnego Śląska. W planie prawie 400 wydarzeń.
Przemysław Kucharczak /Foto Gość W Industriadzie bierze udział m.in. zabytkowa kopalnia "Ignacy" w Rybniku-Niewiadomiu Koncerty, warsztaty, specjalne atrakcje, spektakle. To wszystko będzie się odbywać w sobotę 11 czerwca 2016 r. w 44 zabytkowych, poprzemysłowych obiektach, które stoją na terenie 27 miejscowości województwa śląskiego. Aż 330 z przygotowanych wydarzeń jest całkowicie bezpłatnych.
Pomiędzy obiektami, które biorą udział w Industriadzie, będzie można tego dnia przejechać bezpłatnie pociągami Kolei Śląskich, autobusami i tramwajami KZK GOP, oraz specjalnymi INDUbusami, przygotowanymi przez Górnośląski Związek Metropolitalny. Kupony na bezpłatne przejazdy można odbierać w dniu festiwalu w punktach INDUinfo i u stewardów - osób udzielających pomocy przy korzystaniu z systemu transportowego.
Pofalcuj i pobiguj w Pszczynie
W poprzemysłowych obiektach na Śląsku będą uruchamiane odrestaurowane maszyny - jak w Muzeum Walcowni Cynku w Katowicach-Szopienicach.
W Pszczynie - w Muzeum Prasy Śląskiej - każdy będzie mógł spróbować swoich sił w fachu introligatora: w falcowaniu, bigowaniu czy ręcznym szyciu zeszytowym. Zwiedzający nauczą się wykonywać matryce graficzne i okładki, a także wezmą udział w warsztatach scrapbookingu, czyli ręcznego tworzenia i dekorowania albumów ze zdjęciami i pamiątkami rodzinnymi. Gości w tym muzeum będzie witał Christian Schemmel - wydawca pierwszej polskojęzycznej gazety na Górnym Śląsku, „Tygodnika Polskiego Poświęconego Włościanom”.
W Zabytkowej Stacji Kolejki Wąskotorowej w Rudach będzie można przejechać się wąskotorówką i zwiedzić stację – co będzie miało formę spektaklu z udziałem aktorów. Nie zabraknie także parady taboru, w czasie której zobaczymy najciekawsze i unikatowe eksponaty. Poza tym w trakcie INDUSTRIADY do hali lokomotywowni zawita legendarny
Karol Godula, słynny górnośląski przemysłowiec, nazywany często Królem Cynku, który zaprosi do wspólnych chemicznych i fizycznych eksperymentów.
Pieśni przodków
Na finał w Muzeum Śląskim w Katowicach o 21.30 zabrzmią stare pieśni górnicze - ze Śląska (zebrane m.in. przez Adolfa Dygacza), z Ameryki i Wysp Brytyjskich. Adam Kowalski, pomysłodawca koncertu „Rasa. Pieśni antracytu”, uważa, że te pieśni tworzą jakąś odmienną formę komunikacji z naszą przeszłością, a jednocześnie pielęgnują przyszłość. Irlandczycy, Szkoci czy Anglicy śpiewają do dziś te pieśni, nawet sprzed kilkuset lat, wciąż na nowo je interpretując.
- My gdzieś straciliśmy te piosenki, szczególnie w ciągu 50, 60 ostatnich lat, a tym samym pozbawiliśmy się jakiegoś ogromnego zbioru wiedzy o świecie, o tym, jak żyć i o samych sobie. W „Rasie” próbujemy tą komunikację odnowić sięgając do starych piosenek śląskich, ale także „przygarniając” dawny repertuar górniczy z Ameryki i Wysp Brytyjskich – mówi Adam Kowalski. Wstęp wolny.
Pierwsze imprezy związane z Industriadą zaczną się już po południu w piątek 10 czerwca – w ramach tzw. „Rozruchu maszyn”.
Pełny program: tutaj.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli smutne losy Flipa i Flapa. Bo już z końcówki ich kariery.
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.