Odrzucenie obywatelskiego projektu nowelizacji ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych oznacza pozbawienie Ślązaków części należnych im praw obywatelskich - ocenił inicjator projektu, zrzeszająca 14 śląskich organizacji i stowarzyszeń Rada Górnośląska.
Rada odniosła się w ten sposób do wyniku środowego głosowania sejmowych komisji administracji i spraw wewnętrznych oraz mniejszości narodowych i etnicznych, które opowiedziały się za odrzuceniem projektu. Nad projektem będzie jeszcze głosował Sejm.
Obywatelski projekt nowelizacji ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych trafił do Sejmu w lipcu 2014 r. Jego pierwsze czytanie odbyło się w październiku 2014 r., ponieważ jednak w poprzedniej kadencji nie wyczerpano związanej z nim procedury, w obecnej - jako projekt obywatelski - rozpatrywany był od nowa.
W styczniu br. posłowie skierowali go (dzięki głosom przeciwnych projektowi posłów PiS) do dalszych prac w komisjach. W środę połączone komisje administracji i spraw wewnętrznych oraz mniejszości narodowych i etnicznych nie zajęły się wnioskiem prezydium drugiej z nich o powołanie podkomisji w celu szczegółowego rozpatrzenia projektu. Wcześniej przegłosowały inny wniosek - o zaprzestanie nad nim prac.
W przesłanym PAP w środę wieczorem oświadczeniu przedstawiciele Rady Górnośląskiej wyrazili "głęboki żal, oburzenie i zdumienie, że został odrzucony społeczny projekt ustawy, pod którym zebrano ponad 140 tysięcy podpisów, a który wyraża żywotne interesy ponad 800 tysięcy obywateli RP, deklarujących w ostatnim Spisie Powszechnym swoją przynależność do śląskiej grupy narodowościowej".
Podkreślając, że reprezentują "znakomitą większość nurtów ideowych i kulturowych obecnych w śląskiej społeczności" członkowie Rady zaakcentowali, że Ślązacy nie dopominają się o przywileje, a "jedynie o pełnię obywatelskich praw, wynikających z Konstytucji RP, sejmowej ustawy oraz przyjętych w polskiej i europejskiej kulturze społeczno - politycznej rozwiązań co do kwestii poczucia swej etniczności".
"Pozbawienie Ślązaków tej części należnych im praw obywatelskich, czyni z nich de facto +obywateli gorszego sortu+. Zasmuca nas to i zadziwia. Tym bardziej, że przedstawiciele obecnych władz wielokrotnie i w różnych miejscach stwierdzali, iż każdy społeczny projekt będzie wnikliwie rozpatrywany z należnymi mu szacunkiem i starannością. Jest nam niezmiernie przykro, że Ślązacy zostali z tego wykluczeni" - podkreślono w oświadczeniu Rady.
Jej członkowie odnieśli się też m.in. do głosów, jakie padły podczas środowych obrad komisji, nt. środków, które trzeba byłoby przeznaczyć na śląską mniejszość etniczną. Przedstawiciele górnośląskich organizacji uznali, że są one "obraźliwe dla Ślązaków", których region "jest jednym z głównych dostarczycieli produktu krajowego, a w minionych dziesiątkach lat głównie dzięki Śląskowi kraj mógł się odbudować i rozwinąć".
"Wytykanie nam, że trzeba byłoby sfinansować ochronę naszego języka i edukację regionalną odbieramy jak policzek od państwa, którego lojalnymi i praworządnymi obywatelami jesteśmy" - napisali przedstawiciele Rady.
Deklarując świadomość, że publikowane stanowisko "nie zmieni podejścia władz RP do Ślązaków" jego sygnatariusze wyrazili wolę, by rządzący "wiedzieli, że Ślązakom nie jest wszystko jedno, jak są traktowani przez swoje państwo", że "nie odpowiada im rola wyznaczona w państwie polskim, przez jego kolejne władze, od komunistycznych poczynając: obywateli bez pełni obywatelskich praw, obywateli +gorszego sortu+".
W obywatelskim projekcie, którego inicjatorem była Rada Górnośląska, a który wsparli m.in. europoseł Marek Plura (PO), b. poseł Piotr Chmielowski (SLD) i b. senator Kazimierz Kutz (niezrz.), przewidziano dopisanie do obecnej listy czterech mniejszości etnicznych - karaimskiej, łemkowskiej, romskiej i tatarskiej, piątej - śląskiej. Podczas trwającej wiosną 2014 r. zbiórki podpisów poparło go 140 tys. osób.
Wprowadzona w życie w 2005 r. ustawa o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym rozróżnia mniejszość narodową od etnicznej poprzez kryterium utożsamiania się z narodem zorganizowanym we własnym państwie.
Wejście projektowanej nowelizacji w życie dałoby mowie śląskiej podobne prawa, jakie wynikałyby z nadania jej statusu języka regionalnego. Zapewniłaby też fundusze m.in. na śląską edukację regionalną, działalność kulturalną i artystyczną, tworzenie śląskich programów telewizyjnych i audycji radiowych oraz ochronę miejsc związanych ze śląską kulturą.
Rada Górnośląska zrzesza obecnie: Ruch Autonomii Śląska, Związek Górnośląski, Stowarzyszenie Osób Narodowości Śląskiej, Fundację Silesia, Towarzystwo Kultywowania i Promowania Śląskiej Mowy "Pro Loquela Silesiana", Towarzystwo Pielęgnowania Śląskiej Mowy "DANGA", Niemiecką Wspólnotę "Pojednanie i Przyszłość", Związek Ślązaków, Ślonską Ferajnę, Przymierze Śląskie, Związek Górnośląski Koło Suszec, Stowarzyszenie na Rzecz Edukacji Regionalnej "Silesia Schola", Initiative fr Autonomie Schlesiens oraz Pomocną Dłoń - Krystyn i Sympatyków.
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.