Historia sensacyjnego śledztwa staje się dla Macieja Pieprzycy, reżysera „Jestem mordercą”, pretekstem do pokazania drogi moralnej degrengolady bohatera.
W 1998 roku reżyser nakręcił film dokumentalny „Jestem mordercą”, poświęcony wątpliwościom dotyczącym śledztwa i procesowi tzw. wampira z Zagłębia. Film fabularny pod tym samym tytułem, który obecnie wchodzi na ekrany kin, nie jest fabularną wersją historii śledztwa w tej sprawie, chociaż został nim zainspirowany. Nie jest też kryminałem ani filmem policyjnym, lecz dramatem, w którym wątek kryminalny odgrywa rolę ważną, choć nie najważniejszą.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Ten film to dobra rozrywka, ale rzeczywistość wygląda inaczej - podkreślił.
Warto zajrzeć do biblioteki lub księgarni. Będzie się działo.
Jej głównym zadaniem jest podniesienie poczucia wartości twórcy.
Kiedyś taniec przenikał do tego stopnia życie ludzi, że był nawet wyrazem modlitwy. #Rok_Tischnera