Dzisiaj proponujemy dzieło ilustrujące ludowy kontekst święta Ofiarowania Pańskiego, zwanego też w Polsce popularnie dniem Matki Boskiej Gromnicznej.
Do lat sześćdziesiątych XX wieku, nie tylko w naszym kraju, było to święto Oczyszczenia Najświętszej Maryi Panny. W starożytnym Izraelu kobieta, która urodziła syna, przez czterdzieści dni była uważana za rytualnie nieczystą. Dopiero po upływie tego czasu mogła wejść do świątyni. Jej oczyszczenie wiązało się z ofiarowaniem (czyli „wykupieniem” za złożoną ofiarę) pierworodnego syna.
Zapalona świeca w ręku Maryi była zarówno znakiem Jej oczyszczenia, jak i „komentarzem” do słów proroka Symeona, który tuż przed ofiarowaniem nazwał Chrystusa „Światłem na oświecenie pogan”.
W Polsce tradycyjnie w ten dzień święci się gromnice, duże świece z pszczelego wosku, które – zapalone w oknie podczas burzy – towarzyszyły niegdyś modlitwie domowników o ocalenie przed piorunami. Podczas liturgii odbywała się procesja z zapalonymi świecami, a po powrocie do domu wypalano płomieniem gromnicy krzyż na belce stropu w głównej izbie.
Autor tego obrazu, Teodor Axentowicz (1859–1938), był Polakiem ormiańskiego pochodzenia. Urodził się w Braszowie w Siedmiogrodzie (dziś Rumunia). Zasłynął z wielu obrazów ukazujących rozmaite ludowe zwyczaje w regionie Karpat, a zwłaszcza na Huculszczyźnie. Zachowało się co najmniej kilkanaście jego obrazów, na których malował ludzi zmierzających do kościoła „na Gromniczną”. Ten, który reprodukujemy, znajduje się w Muzeum Archidiecezjalnym w Katowicach, a pochodzi z kolekcji bł. ks. Emila Szramka (1887–1942).
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.