Zwykle w tym miejscu narzekam. Tym razem będzie inaczej, i to nie tylko ze względu na święta.
Pojawiła się dobra wiadomość. Wydawało się, że o choince czy o dacie świąt Bożego Narodzenia nie można nic nowego i ciekawego powiedzieć. Wszystko miało być już ostatecznie przebadane i ustalone. Na przykład świętowanie Bożego Narodzenia 25 grudnia wzięło się jakoby od daty obchodzonego w tym dniu w starożytnym Rzymie święta Narodzin Niezwyciężonego Słońca. Ileż razy słyszałem i w iluż miejscach czytałem taką interpretację. Generalnie dominował ton, że zarówno choinka, jak i data świąt Bożego Narodzenia mają pogańskie korzenie. A tu niespodzianka. Kwestie te przebadał ks. prof. Józef Naumowicz i w dwóch właśnie wydanych książkach przekonująco dowodzi, że jest inaczej. Że nic nie wskazuje na to, jakoby data 25 grudnia miała pochodzić od pogańskiego święta. Korzenie nie są zatem pogańskie, ale tkwią w tradycji chrześcijańskiej. Po szczegóły odsyłam zarówno do tekstu o choince (ss. 16–17), jak i do rozmowy o symbolice Bożego Narodzenia (ss. 23–25). Tak sobie myślę, jakie jeszcze skarby zakryte są przed naszymi oczami…
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.