Po raz pierwszy od 1920 r. polski parlament przygotowuje specjalną ustawę dla Górnego Śląska. Ustawa o związku metropolitalnym w województwie śląskim to szansa na integrację regionu i poprawę warunków życia jego mieszkańców.
Sprawa ma długą historię. Założenia ustawy zostały wypracowane już w 2007 r., w czasie rządów Jarosława Kaczyńskiego. Później Platforma Obywatelska zapowiadała, że idei metropolitalnej szybko nada kształt ustawowy. Zrobiła to jednak dopiero 9 października 2015 r., a więc tuż przed wyborami. Ustawa o związkach metropolitalnych była przeznaczona dla samorządów w całym kraju, a nie tylko dla Górnego Śląska. Nie weszła w życie z powodu licznych mankamentów, choć podpisał ją prezydent Andrzej Duda. PiS wykorzystał założenia tamtej ustawy, ale wprowadził do nich kilka istotnych korekt. Przede wszystkim ograniczył jej stosowanie do Górnego Śląska, co wydaje się rozwiązaniem słusznym, gdyż właśnie ten obszar najlepiej odpowiada jej założeniom.
Metropolia dla 2 milionów
Ustawa nadaje Radzie Ministrów uprawnienie do powołania w części województwa śląskiego Związku Metropolitalnego. W jego skład wejdą gminy zamieszkane łącznie przez ponad 2 mln osób. Dzięki temu najważniejsze dla mieszkańców usługi, jak transport czy rozwój przestrzenny, będą zarządzane przez jeden podmiot, biorący pod uwagę potrzeby całej metropolii. Próbą oddolnego koordynowania niektórych działań na tym obszarze był Górnośląski Związek Metropolitalny (GZM), powołany w 2007 r., zwany inaczej Metropolią Silesia. Zrzesza on prezydentów 11 miast górnośląskich, dwóch zagłębiowskich oraz jednego (Jaworzno) związanego z ziemią krakowską. Jego możliwości były jednak niewielkie, natomiast ustawa daje samorządom konkretne instrumenty prawne, aby ich współpraca przybrała instytucjonalny kształt.
W opinii posła Jerzego Polaczka, który w klubie PiS odpowiada za uchwalenie tej rządowej ustawy, jej celem jest ukształtowanie na terenie silnie zurbanizowanym nowego modelu zarządzania częścią spraw publicznych oraz budowanie zrównoważonego rozwoju w takim rozumieniu, aby zmniejszać różnice i dysproporcje, jeśli chodzi np. o rynek pracy. Będzie się to odnosić również do organizacji transportu publicznego, a także koordynacji niektórych projektów drogowych w tych ciągach drogowych, które w ramach reformy samorządowej zostały przejęte przez miasta na prawach powiatu. Ten projekt otwiera nas na nowe myślenie o przyszłości Śląska. Ustawa daje też fakultatywne możliwości Związkowi przejęcia części zadań na podstawie porozumień zawieranych przez niego z różnego rodzaju strukturami samorządowymi, miastami czy nawet samorządem województwa. Ustawa powstała w odpowiedzi na oddolne inicjatywy różnych samorządów, zgłaszane od lat. Rząd pozytywnie odniósł się do tych wniosków, tworząc nowoczesny model zarządzania częścią spraw publicznych. To druga ustawa ustrojowa dla Górnego Śląska, od czasu kiedy Sejm w lipcu 1920 r., w zupełnie jednak innych historycznych realiach, uchwalił Statut Organiczny dla województwa śląskiego. Jest odpowiedzią na specyficzne śląskie problemy, których lekceważenie przez władze centralne rodziło różne resentymenty. Zdaniem posła, ustawa powinna pozytywnie wpłynąć na rozwój myślenia o sprawach wspólnych. Oczywiście ustawa metropolitalna sama w sobie nie jest żadną gwarancją, że takie procesy będą faktycznie miały miejsce, z pewnością jednak zwiększy szansę na lepszy, zrównoważony rozwój tego obszaru i wspólne myślenie o wielu kwestiach oraz jego problemach, także inwestycyjnych.
Kto wejdzie w skład Związku?
Związek Metropolitalny powstanie 1 lipca br., ale jego praktyczne funkcjonowanie przewidywane jest od stycznia 2018 roku. Prace będą koordynowane przez prezydenta Katowic, ustawowego pełnomocnika do spraw jego utworzenia. Ustawa nie przesądza kształtu terytorialnego Związku. Zostanie on określony dopiero w rozporządzeniu Rady Ministrów. Wiadomo jednak, że Związek ma być zrzeszeniem gmin położonych na obszarze spójnym pod względem przestrzennym. W czasie debaty sejmowej prezentujący projekt ustawy min. Tomasz Zdzikot powiedział, że Związek połączy od 14 do 29 gmin. Z inicjatywy GZM powstał zespół studyjny pod kierunkiem prof. Bogdana Dolnickiego, kierownika Katedry Prawa Samorządu Terytorialnego Uniwersytetu Śląskiego, który wypracował pod koniec 2015 r. kilka modeli terytorialnego zasięgu Związku. Jeden z nich obejmuje 14 gmin (to miasta tworzące GZM), drugi 23 gminy (obszar wyznaczony w strategii „Śląskie 2020+”), trzeci 52 gminy (obsługiwane przez 4 operatorów komunikacji zbiorowej w województwie śląskim: KZK GOP, PKM Jaworzno, MZK Tychy, MZKP Tarnowskie Góry). W rekomendowanym przez zespół modelu drugim, oprócz 14 miast GZM (Bytom, Chorzów, Dąbrowa Górnicza, Gliwice, Jaworzno, Katowice, Mysłowice, Piekary Śląskie, Ruda Śląska, Siemianowice Śląskie, Sosnowiec, Świętochłowice, Tychy i Zabrze), miałyby ją tworzyć także: Knurów, Tarnowskie Góry, Wojkowice, Mikołów, Łaziska Górne, Bieruń, Będzin, Czeladź i Radzionków, a może też kolejne miasta. Terytorialny kształt Związku zostanie określony w rozporządzeniu Rady Ministrów. Jego kształt będzie jednak zależał w dużym stopniu od woli mieszkańców regionu. Rady gmin go tworzących zobowiązane są do przeprowadzenia w tej sprawie konsultacji społecznych oraz przegłosowania wniosku o przystąpieniu do Związku Metropolitalnego. Wymagana jest pozytywna opinia rad co najmniej 70 proc. gmin, których obszar ma się znajdować w granicach Związku Metropolitalnego. Nie będzie to więc struktura narzucana odgórnie, ale budowana od dołu, co z pewnością jest wielką zaletą tego projektu.
– Ostateczna lista gmin włączonych do Związku Metropolitalnego zostanie przygotowana tak, aby było wypełnione kryterium ustawowe, które mówi, że jest on tworzony dla obszaru zamieszkanego co najmniej przez 2 miliony osób – wyjaśnia poseł Polaczek. – Według mojej wiedzy, w skład Związku wejdą tylko miasta na prawach powiatu, których jest kilkanaście w województwie.
Zadanie numer 1 – transport
Wśród wymienionych w ustawie zadań Związku Metropolitalnego podkreślane są zwłaszcza kształtowanie ładu przestrzennego, rozwój społeczny i gospodarczy jego obszaru, jego koordynacja i integracja oraz rozwój publicznego transportu zbiorowego, w tym transportu drogowego, kolejowego oraz innego transportu szynowego, współdziałanie w ustalaniu przebiegu dróg krajowych i wojewódzkich na tym obszarze. Jak widać, kwestie transportowe odgrywać będą kluczową rolę w działaniach Związku, co jest zrozumiałe, biorąc pod uwagę skalę komplikacji z tym związanych. Ze środków komunikacji miejskiej na terenie, który potencjalnie będzie tworzył Związek Metropolitalny, korzysta codziennie ponad milion ludzi. Powstaje więc pytanie, co będzie z dotychczasowymi podmiotami odpowiedzialnymi za organizację transportu publicznego jak KZK GOP? Czy w nowej sytuacji zostaną one zlikwidowane? W opiniach zgłaszanych do MSWiA prezydenci niektórych miast podnosili właśnie kwestie transportowe jako najważniejszy problem przy okazji podejmowania przez nich decyzji o przystąpieniu do metropolii. Wiele gmin ma wieloletnie umowy z podwykonawcami usług komunikacyjnych, których nie da się rozwiązać z dnia na dzień. Jeśli do tego dojdą próby integracji w jednym systemie tramwajów oraz śląskich kolei regionalnych, to oczywiste się stanie, że właśnie kwestie dotyczące wspólnej organizacji transportu będą jednym z najważniejszych wyzwań stojących przed nową metropolią.
– Jeśli chodzi o organizację transportu, ustawa nada Związkowi uprawnienia do koordynacji części zadań w zakresie transportu publicznego, łącznie z koleją regionalną – podkreśla pos. Polaczek. Na pytanie, czy KZK GOP przestanie istnieć, poseł odpowiada, że tę kwestię będzie musiał rozstrzygnąć przyszły zarząd Związku Metropolitalnego, określając, w jaki sposób ma zorganizować transport publiczny na podległym sobie terenie.
Silny partner
Ustawa przewiduje, że głównym źródłem dochodów Związku Metropolitalnego będzie udział w podatku dochodowym od osób fizycznych mieszkających na jego obszarze. Na pierwszym etapie będzie on wynosił 0,2 proc., a w latach następujących po roku, w którym utworzono Związek Metropolitalny, wzrośnie do 5 procent. Do tego dojdą składki gmin wchodzących w jego skład. Szacuje się, że w przyszłym roku pozwoli to skonstruować budżet w wysokości 250 mln zł. Na organizację struktur metropolii zarezerwowane są w budżecie środki w wysokości 10 mln zł, 5 mln wpłacą gminy ją tworzące. Po merytorycznej, jak na możliwości tego Sejmu dyskusji, kiedy nawet kluby opozycyjne, jak Nowoczesna czy PSL wsparły rządowy projekt, bez sprzeciwu został on skierowany do dalszych prac (...).
Przyjęcie ustawy o Związku Metropolitalnym w województwie śląskim nie zamknie procesu tworzenia metropolii na Śląsku. Szereg szczegółowych rozwiązań będzie wymagało odpowiednich rozporządzeń i aktów wykonawczych. Nie wiadomo, gdzie znajdzie się siedziba Związku. Takie aspiracje, oprócz Katowic, mają także Gliwice. Do rozwiązania pozostaje kwestia organizacji jego władz. Są to sprawy ważne, ale drugorzędne. Najważniejsze, że wraz z przyjęciem tej ustawy zostanie stworzony pewien model organizacyjny, który w przyszłości będzie mógł być wykorzystywany także w innych regionach kraju. Na ustawę metropolitalną Górny Śląsk czekał od wielu lat. Dzięki niej powstanie w województwie silny podmiot, będący partnerem zarówno dla administracji państwowej, jak i sejmiku samorządowego.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...