Syntezatora czar

Co łączy Czesława Niemena, Marka Bilińskiego i... zespół Papa Dance? Wszyscy oni znaczącą część swojej twórczości oparli na instrumentach elektronicznych.

Oczywiście towarzyszyły im zupełnie różne aspiracje artystyczne i w różny sposób tę elektronikę wykorzystywali, ale wszyscy w jakimś sensie byli prekursorami na naszej niwie. Wszyscy też znaleźli się w „Antologii polskiej muzyki elektronicznej” pod redakcją Marka Horodniczego, wydanej właśnie przez Narodowe Centrum Kultury. To publikacja bardzo potrzebna, bo zjawisko el-muzyki jak dotąd nie doczekało się na naszym rynku monografii z prawdziwego zdarzenia. A przecież duża część polskiej muzyki elektronicznej to twórczość naprawdę wartościowa pod względem artystycznym i mogąca śmiało konkurować ze światowymi osiągnięciami tego nurtu.

Dostępne jest 14% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Więcej nowości