Święty Maksymilian Maria Kolbe podejmował się projektów, które wydawały się niemożliwe do realizacji.
Film Michała Kondrata jeszcze przed premierą wzbudził medialną wrzawę, a reżyser stał się ofiarą prasowej nagonki. Krytyka nie odnosiła się do strony artystycznej, bo film mało kto widział. Głos zabrał nawet rzecznik Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, który na film Michała Kondrata nie wyłożył ani złotówki, zwracając uwagę, że TVP Info nie przedstawiła pełnych informacji na temat udziału polskiej kinematografii w Cannes. O co w tym chodziło? Przyczepiono się do informacji rozesłanej mediom przez producenta i reżysera w jednej osobie, że „Dwie korony” są „jedynym nowym polskim filmem pełnometrażowym wyświetlanym podczas tegorocznego Festiwalu w Cannes”. Czy ta informacja mijała się z prawdą? Rzeczywiście film miał tam światową premierę. Został pokazany w programie targów Marché du Film, części canneńskiej imprezy skierowanej m.in. do producentów i dystrybutorów. Chyba dobrze się stało, że przedstawiciele poszczególnych branż mieli okazję go zobaczyć.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli smutne losy Flipa i Flapa. Bo już z końcówki ich kariery.
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.