Nieskrępowana wyobraźnia twórców tego filmu zachwyca widzów do dziś. Podobnie jak muzyka legendarnej czwórki z Liverpoolu.
Lucjan Kydryński pisał przed laty w „Przewodniku po filmach muzycznych”, iż animowany film z Beatlesami „okazał się rewelacją – bardziej plastyczną niż muzyczną; bogactwo wyobraźni znakomitych rysowników, śmiałość eksperymentów graficznych i jaskrawej, wręcz oślepiającej, bajecznej kolorystyki sprawiły, iż Żółtą łódź uznano za kamień milowy w dziedzinie animacji.”
Trudno się nie zgodzić, zwłaszcza, że nad pracą grafików przygotowujących fabułę czuwał sam Heinz Edelmann – wybitny niemiecki artysta uchodzący za jednego z najdowcipniejszych i najbardziej ironicznych geniuszy pop-artu.
Niektóre kadry z „Żółtej łodzi…” przypominają impresjonistyczne obrazy. Inne, bardziej niepokojąco, bliższe są ekspresjonizmowi, czy też konwencji odrealnionych plakatów tworzonych przez artystów radzieckiej awangardy. Stąd zaś już tylko krok do skojarzenia poszczególnych sekwencji beatlesowskiego filmu z animowanymi wstawkami z „Latającego cyrku Monty Pythona”
Dla Jakoba Heslera - krytyka filmowego - to jedyny w swoim rodzaju „psychodeliczny pop-artowski spektakl”, w którym króluje logika snu, niczym z powieści o przygodach „Alicji w krainie czarów”. Miotacze jabłek, deptacze motyli, Turkoryba, na drugim planie zaś Freud, Szekspir, Mojżesz, King Kong, Frankenstein, czy kawalerzyści z czasów wojny secesyjnej walczący z Indianami… - rzeczywiście, widz ma co oglądać na ekranie, większość z nich zaś to postacie ze scen, które są fenomenalnymi ilustracjami do piosenek The Beatles.
Można je uznać za swoiste wideoklipy, wyprzedzające epokę MTV, do których w kolejnych dekadach nawiązywali zarówno twórcy teledysków brytyjskiej grupy Oasis, jak i amerykańskiej „Ulicy sezamkowej”. A że obrazują m. in. „Hey Bulldog” “Sgt. Pepper's Lonely Hearts Club Band” "Eleanor Rigby", czy „It’s all too much”, to i obejrzenie “Żółtej łodzi podwodnej” staje się dla każdego miłośnika muzyki po prostu koniecznością.
Żółta łódź podwodna - reż. George Dunning. USA/Wlk. Brytania, 1968 r.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.