Rudolf II chciał z Pragi uczynić drugą Aleksandrię, słynącą w starożytosci z uczonych i artystów, pragnął, żeby miasto nad Wełtawą było Rzymem za cesarza Hadriana, który także znany był z tego, że otaczał się poetami, sam pisząc wiersze.
Ślązacy związani z dworem to członkowie koła uczonych wokół kanclerza Jana Mateusza Wackera von Wackenfelsa z Konstancji, przyjaciela cesarskiego lekarza Jana Cratona von Krafftheima z Wrocławia, do którego należeli we Wrocławiu m. in. Jan Nostycz, Jakub Monavius, jego brat Piotr, poeta i krytyk Valens Acidalius i inni. Ten ostatni napisanie wiersza pochwalnego na cześć Giordano Bruna przypłacił - prawdopodobnie - życiem na pięć lat przed spaleniem filozofa-przyrodnika na Campo dei Fiori.
Do ważnych osobistości dworu zaliczał się także poeta i żołnierz, niespokojny duch - Hieronim Arconatus (1533-1599) z Lwówka Śląskiego. Jego ojciec był pochodzącym z Mediolanu mistrzem murarskim. Arconatus studiował w Padwie. Walczył 7 października 1571 roku w bitwie morskiej pod Lepanto, największej bitwie morskiej czasów nowożytnych. Spędził wraz ze swoją kochanką Florą jakiś czas na Krecie. Wkrótce udał się do Londynu, gdzie zaciągnął się do wojska. W Londynie przeżył następną wielką miłość do pewnej Lisy. Po roku 1579 roku przeniósł się do Wiednia i rozpoczął służbę dyplomatyczną. Został niebawem sekretarzem wojennego radcy cesarskiego hrabiego Dawida Ungnada von Sonneck. Pisał wiersze, w których sławił piękne kobiety. Dzisiaj nikt go nie zna.
W Pradze kanclerz Wacker, właściciel wielkiej biblioteki i niestrudzony badacz motywu krzyża i szubienicy, rozbudował koło Ślązaków-poetów. Znaleźli się w nim, z tych najbardziej znanych, chociaż przymiotnik "znany" popada tu w rodzaj bezsilności, Caspar Cunradus z Wrocławia i Baltazar Exner Jeleniej Góry. Przyjrzyjmy się temu ostatniemu.
Baltazar Exner urodził się 24 sierpnia 1576 roku w Jeleniej Górze z ojca Wacława i Anny z domu Menzel. Uczęszczał do gimnazjum św. Elżbiety we Wrocławiu. Studiował od 1593 roku w Lipsku, gdzie zdobył w 1599 roku doktorat sztuk wyzwolonych. Od 1599 roku przebywał w na dworze cesarza Pradze. Następnie był wychowawcą księcia Fryderyka Wilhelma (1601-1625) w Cieszynie, ostatniego potomka Piastów na Górnym Śląsku. W latach 1609-1614 bawił na różnych dworach na Morawach i Słowacji (Koszyce). Od 1615 roku był profesorem w sławnym gimnazjum Schönaichianum w Bytomiu mad Odrą. Bytom musiał opuścić, gdyż oskarżono go o współpracę z jezuitami. Zmarł na przedmieściach Wrocławia podczas panującej w zarazy 27 września 1624 roku.
Exner to jeden z najżywszych umysłów epoki. To dobry poeta i przenikliwy obserwator. Poeta Exner zaludnia swoje okolicznościowe wiersze tłumami ważnych postaci. Przez setki swych łacińskich wierszy wprowadza nas w świat uczonych, poetów, mieszczan, możnowładców i głów koronowanych całej Europy.
Do jego najpłodniejszego okresu należy pobyt na zamku księcia Adam Wacława w Cieszynie, gdy był nauczycielem - informatorem, jak sam pisze - jego syna Fryderyka Wilhelma, ostatniego Piasta na Górnym Śląsku. Postaciom obu książąt cieszyńskich poświecił kilkanaście utworów. Pisał także na cześć króla polskiego Zygmunta III, cesarza Rudolfa II, bo na jego dworze spędził pięć lat, Macieja II, króla Węgier, rodu Promniców, polskiego szlachcica Stanisława Zieleńskiego, poety Pawła Melissa, poetów śląskich Jakuba von Bruck, Johanna Heermanna, Tobiasza Aleutnera z Głubczyc, Szymona Gruneusa z Legnicy, Daniela Vechnera ze Złotoryi i wielu innych. Prawie wszystkich tych wymienionych śląskich poetów uwieńczył sam cesarz Rudolf II wieńcem laurowym.
Wśród jego poetyckich adresatów była też kobieta. Była nią nadworna poetka cesarza Rudolfa II - Elżbieta Joanna Westonia. Pochodziła z Anglii. Na dwór praski przybyła wraz ze swoim ojczymem Edwardem Kelley, który był alchemikiem i radcą dworu. Gdy miała czternaście lat pisała już łacińskie wiersze. Znała język francuski, włoski, niemiecki, czeski, grekę. Podziwiał ją wielki niderlandzki filolog, uczony, poeta, profesor uniwersytetu w Lejdzie Daniel Heinsius. A nasz Exner, w jednym wierszu, wyznał, że chociaż zawsze wiedział, iż są trzy boginie wdzięku, trzy Charyty, to od czasu, gdy poznał Westonię - widzi, że świat ma Charyt już nie trzy, lecz cztery.
Świat Charyt zwiewnych i pełnych wdzięku, świat ducha Ślązaków w XVII wieku pomaga nam Exner poeta zrozumieć i jeszcze raz przeżyć. Do tego świata pełnego cudów otwiera nam drzwi i zaprasza jego poezja.
***
Powyższy tekst pochodzi z "Gazety Uniwersyteckiej UŚ" - miesięcznika Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.