Tradycja jedzenia pączków w Tłusty Czwartek zadomowiła się w Polsce już w XVII wieku. Zawdzięczamy ją cukiernikom, którzy słynęli z tego rodzaju wypieków.
Była to właściwie specjalność kuchni polskiej - wyjaśniła Anita Broda z warszawskiego Muzeum Etnograficznego. Jak powiedziała w rozmowie z PAP Broda, Tłusty Czwartek otwiera najbardziej "rozpasany" - ostatni tydzień karnawału. Był to dzień otwierający tzw. mięsopust, czyli ostatni przed Wielkim Postem moment spożywania mięsa i tłustych potraw. "Dawniej w domach arystokratycznych należało jeść w tym czasie przede wszystkim dobrej jakości mięso. W domach chłopskich jadano potrawy tłusto kraszone, dlatego i obecnie tłuszcz w tradycji Tłustego Czwartku jest bardzo ważny" - powiedziała.
Obecnie dla nas Tłusty Czwartek to przede wszystkim pączki, czyli słodycze smażone w głębokim tłuszczu. "Kiedyś prawdziwe tradycyjne pączki smażono na smalcu, co do dziś praktykuje się w niektórych domach. Chodziło o to, że powinny być to słodycze bardzo tłuste" - wyjaśniła rozmówczyni PAP.
Wspomniała o relacjach XVIII-wiecznego polskiego historyka Jędrzeja Kitowicza, który pisał, że pierwsze polskie pączki były "twarde tak, że można było nimi oko zasinić". Jednocześnie historyk podkreślał ich walory smakowe.
Wyjaśniła, że tradycja wypiekania tłustych smakołyków w Polsce wiąże się m.in. z karnawałowymi wizytami przebierańców, którzy odwiedzali gospodarzy, składali im życzenia, a w zamian za to dostawali tłuste smakołyki, tzw. bułki szczedrakowe.
Broda podkreśliła, że z czasem jedzenie pączków stało się w Polsce powszechnym zwyczajem. "Stało się to dużej mierze dzięki polskim cukiernikom, którzy już od XVII wieku słynęli ze wspaniałych pączków. W Warszawie już w tamtym czasie pączki były powszechnie dostępne. Była to właściwie specjalność kuchni polskiej" - mówiła.
Jak powiedziała, do końca nie wiadomo skąd pączki dotarły do Polski. Tak jak z wieloma tradycjami tego typu był to długotrwały proces. "Najbardziej prawdopodobna droga "wędrówki" tego przysmaku do Polski, to trasa z Turcji przez Wiedeń" - dodała.
Dzisiaj jedzenie pączków w Tłusty Czwartek jest powszechne we wszystkich regionach Polski - nie ma znaczenia czy jest to Małopolska, Wielkopolska czy Pomorze. "Trochę szkoda, że u nas liczą się przede wszystkim pączki i słodycze, bo w wielu miejscach na świecie obchody końca karnawału są przecież obchodzone różnorodnie i bardzo ciekawie" - podsumowała Anita Broda.
Artykuły z poszczególnych działów serwisu KULTURA:
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...