Misternie wykonane wizerunki świętych i władców, luterański konfesjonał który posłużył Janowi Pawłowi II, cuda rzeźbione w alabastrze, zdobione koralem czy… zębem narwala. Wystawa "Manieryzm wrocławski" może zadziwić.
W Muzeum Narodowym we Wrocławiu do 13 maja oglądać można pierwszą w historii monograficzną ekspozycję poświęconą wrocławskiemu manieryzmowi.
Jak wyjaśnia Piotr Oszczanowski – dyrektor muzeum, kurator wystawy – około 1600 r. i na początku XVII w. Wrocław i powstająca tam wówczas sztuka przeżywały czas rozkwitu. Wśród bogacących się mieszkańców nie brakło pasjonatów, kolekcjonerów o wyrafinowanych gustach, a sami artyści – gruntownie wykształceni – osiągali prawdziwe mistrzostwo.
Wielu z nich przybywało do Wrocławia z odległych stron (np. z Nijmegen i Amsterdamu, z Bazylei i Ulm, z Drezna i Freibergu), wielu miało za sobą podróże edukacyjne – na Półwysep Apeniński, na teren Bawarii, do Pragi. Wrocławianie sprowadzali dzieła mistrzów z różnych stron Europy – trafiały tu prace prawdziwych geniuszy: Bartholomaeusa Sprangera, Hansa von Aachen czy Adriaena de Vries. Czas rozkwitu sztuki zakończył wybuch wojny trzydziestoletniej i zarazy roku 1632/1633.
Zwiedzający mogą zobaczyć blisko 200 eksponatów. Liczne pochodzą z kościoła pw. Trójcy Świętej w Żórawinie – znalazło się tam wyjątkowo dużo arcydzieł manieryzmu, które wyszły z warsztatów artystów wrocławskiego środowiska; na wystawie po raz pierwszy pokazano wszystkie pochodzące z tej świątyni, rozproszone po różnych muzeach eksponaty. Najcenniejszymi dziełami pokazywanymi na wystawie są, po raz pierwszy od czasów II wojny światowej wystawione obok siebie, dwie prace pochodzące z tego kościoła: obraz Bartholomaeusa Sprangera „Chrzest Chrystusa” oraz rzeźba Adriaena de Vries „Chrystus przy kolumnie”. – Ciekawostką jest także luterański konfesjonał [w formie ozdobnego krzesła, tronu], który posłużył Janowi Pawłowi II podczas jego pielgrzymki do Polski – zauważył P. Oszczanowski.
Wśród prezentowanych dzieł są obrazy, rzeźby, skrzydła ołtarzowe (także te ze słynnego ołtarza bp. Jerina, ze scenami z życia św. Jana Chrzciciela), rzemiosło artystyczne – na przykład puchary i inne przedmioty o baśniowych wręcz kształtach, wykonane z użyciem egzotycznych materiałów – muszli, jaja strusiego, zęba narwala.
Eksponaty pochodzą ze zbiorów muzeów narodowych z Wrocławia, Warszawy, Krakowa, Gdańska i Poznania, Zamku Królewskiego na Wawelu, Zamku Królewskiego w Warszawie, Muzeum Zamku w Łańcucie, Muzeum Archidiecezjalnego we Wrocławiu, Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, Biblioteki Narodowej w Warszawie, bibliotek uniwersyteckich we Wrocławiu i w Warszawie, kościołów Wrocławia, Świdnicy, Trzebnicy, Sycowa, Żagania, Gościeszowic oraz muzeów i bibliotek z Berlina, Drezna, Halle, Hamburga, Norymbergi, Görlitz i Königswinter.
Zwiedzający mogą skorzystać z aplikacji mobilnej i dzięki niej wysłuchać nagranych opisów 10 wybranych dzieł sztuki pokazywanych na wystawie. Aplikacja powstała we współpracy z Politechniką Wrocławską.
Wystawa zorganizowana została z okazji 70-lecia Muzeum Narodowego we Wrocławiu.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...