Łagodne fale Bałtyku miarowo uderzają o piaszczysty brzeg. Delikatne, pastelowe kolory. Okładka krążka Baltic Voices świetnie oddaje klimat płyty. Tak pisałem ponad rok temu.
Dziś podobne słowa można śmiało napisać o dwóch kolejnych płytach tego niezwykłego cyklu. Na wydanej przez Harmonia Mundi kompilacji, zbierającej najciekawsze utwory współczesnych kompozytorów krajów nadbałtyckich, nie znajdziemy sztormu. Wysłuchamy raczej czystych, pełnych harmonii, stonowanych kompozycji w wykonaniu Estonian Philharmonic Chamber Choir, dyrygowanego przez Paula Hilliera.
On sam zafascynował się muzyką krajów nadbałtyckich dwadzieścia lat temu, gdy koncertował w nich wraz ze znakomitym chórem Hilliard Ensemble. „Siedzieliśmy wówczas często w drewnianych saunach nad pięknymi, ogromnymi jeziorami i byliśmy dosłownie zżerani przez komary” – śmiał się później. Pionierski projekt przynosi świeże spojrzenie na to, co dzieje się we współczesnej muzyce klasycznej w Danii, Estonii, Łotwie, Szwecji, na Litwie i w Finlandii.
Wśród kilkunastu utworów znajdziemy też perełkę: pięć pieśni kurpiowskich Henryka Mikołaja Góreckiego. Co ciekawe: w większości tych kompozycji to muzyka sakralna. Odnajdziemy w niej język trzech wyznań: prawosławnego, katolickiego i protestanckego.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.