Radość dla miłośników muzyki Fryderyka Chopina: projekt Muzeum Fryderyka Chopina jest nowoczesny i ciekawy, a jednocześnie – głęboko osadzony we współczesnych kompozytorowi realiach.
Oryginalne XIX w wieczne manuskrypty są trudne do przechowywania w muzeach bo wymagają odpowiednich warunków: temperatury, wilgotności, etc. Kiedy już muzealnicy przebrną przez te trudności, to i tak nie nacieszą się zainteresowaniem zwiedzających, bo iluż z nich zechce studiować pożółkłe kartki papieru zapisane wyblakłym i często niezbyt czytelnym pismem? Muzeum Chopina zlikwiduje te bariery. Listy Chopina i do Chopina można nie tylko obejrzeć za szkłem, ale i wysłuchać fragmentów w znakomitych interpretacjach znanych aktorów. Będzie można dotykiem „przekładać kartki” i w ten zyskać wrażenie, że mamy dokument w całości w zasięgu ręki.
Muzeum zlikwiduje także inne bariery. Zostanie przystosowane nie tylko dla niepełnosprawnych ruchowo, ale także dla niedowidzących dzięki większej czcionce i innym zabiegom graficznym oraz dla niewidomych dzięki wszechobecnemu dźwiękowi. Dźwięk odgrywa ogromna rolę, wiedzie nas jak zapach z piekarni po całym muzeum, słychać słowa Chopina i jemu współczesnych oraz pejzaże dźwiękowe, które mu najprawdopodobniej towarzyszyły.
Dla wszelkich zmysłów – wyspy tematyczne
Muzeum opowie o Chopinie, zapraszając do odwiedzenia kolejnych „wysp tematycznych”. Na poziomie zero znajdą się Żelazowa Wola, Warszawa w czasach Chopina, Salon Mikołaja Chopina i sale dla dzieci. Na poziomie pierwszym: Salon paryski, Kobiety i Nohant, na drugim Europejskie podróże, Osobowość i Śmierć. W odzyskanych piwnicach, czyli na poziomie minus jeden zapoznamy się z Chopinem jako pianistą, kompozytorem.
Ekspozycja ma dotrzeć do wszystkich zmysłów zwiedzającego. Salon Chopina w Paryżu zostanie odtworzony na pierwszym piętrze. W salonie, gdzie kompozytor przyjmował nie tylko swoich przyjaciół, ale i uczniów będzie można przeczytać ich nazwiska. Podświetlana tafla będzie kopią notatnika zakochanej w kompozytorze Szkotki, Jane Stirling. W tle usłyszymy lekcję: melodie, głos nauczyciela, grę na cztery ręce…
Zbliżając się do ostatniego fortepianu Chopina usłyszymy rozmowy po polsku i po francusku, dźwięk odstawianej filiżanki, przesuwając się dalej w kierunku okna, dotrzemy do dźwięku paryskiej ulicy, czyli dorożki, przekupnia, gazeciarza, gwaru rozmów.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...