Cały ten (ewangelicki) jazz!

Pomysł by sięgnąć po znane od wieków religijne pieśni, które rozbrzmiewają na co dzień w ewangelickich świątyniach i unowocześnić je jazzowymi aranżacjami, wydawać może się co najmniej ryzykowny. Kiedy jednak posłucha się pierwszych taktów płyty „Warownym Grodem” wszelkie obawy i wątpliwości znikają.

Artyści serwują nam bowiem niezwykle stylowe adaptacje kompozycji Marcina Lutra, czy Leili Taylor Morris, które idealnie nadają się do słuchania w długie, zimowe wieczory. Na tym albumie piękne, głęboko religijne teksty, fantastycznie śpiewane (a może raczej należałoby napisać: „nastrojowo nucone”?) przez Wilczyńską, przeplatają się z niezwykłymi retro-kompozycjami Jagodzińskiego Trio, które idealnie oddają atmosferę nadchodzącego, świątecznego okresu.

Tej płyty powinni posłuchać wszyscy ci, którzy zabierają się za nagrywanie tradycyjnych kolęd i pastorałek. Jak co roku będziemy mieli niebawem do czynienia z wysypem kolędowych CD dodawanych do prasy kobiecej. Tam zaś operowe głosy będą się mieszać z hip-hopem lub piskami dzieci-aniołków, a folkowo-góralskie nuty producenci bezproblemowo przemiksują z rytmami reggae. Słuchając podobnych, kuriozalnych aranżacji, człowiekowi jest często najnormalniej w świecie wstyd, za „upiększających” nam w ten sposób Boże Narodzenie „twórców”.

W przypadku „Warownym Grodem” możemy być jednak spokojni. Zapewniam: podobne „niespodzianki” nie zaskoczą nas na tym albumie. Tu króluje zmysłowy, „otwarty na sferę sacrum jazz” z klasą, przywodzący na myśl typowe chicagowsko-nowojorskie klimaty, którym nawet pieśń Franciszka Karpińskiego „Kiedy ranne wstają zorze” musiała się na swój sposób „poddać”.

Bez wątpienia warto sięgnąć po tę płytę, którą w naszym błyskawicznym mini-konkursie wygrał Pan Grzegorz Mogielski z Gliwic. *** Jagodziński Trio & Agnieszka Wilczyńska - "Warownym Grodem"; Wydawnictwo: Warto, 2009 r.