Jedną z pierwszych roślin, którą udało się wyhodować w przestrzeni kosmicznej, jest ziemniak. O dziwo, coraz trudniej go spotkać w przydomowym ogródku. Zaatakowany został przez stonkę o złożonej nazwie „It can be bought in a store”, co w języku polskim oznacza: „kupi się w sklepie”.
Kulinarna wyobraźnia
Ulubiona przez wielu pizza była niegdyś we Włoszech podstawowym daniem ludzi biednych. W chłopskiej chacie zawsze znalazło się trochę mąki, koziego sera i pomidorów. Kto bogatszy, mógł dokładać więcej – szynka, oliwki, boczek... Przy niewydolności portfela można dobrze i smacznie zjeść. Pod warunkiem, że nie zabraknie wyobraźni.
Oto prosty książkowy przykład: kura i jarzyna w ogródku z pewnością wystarczą na rosół. Z rosołu zostaną ugotowane jarzyny, a z kury-nieboszczki jajka. Wystarczy pokroić w talarki marchew i pietruszkę, wrzucić na rozgrzany tłuszcz (można dodać resztki wędliny), po chwili zalać roztrzepanymi jajkami. I oto mamy pożywny omlet do chleba. A na deser? Na deser nadadzą się smażone pampuchy, zwane przez niektórych racuchami, z mąki, drożdży, jajek i piegowatych jabłek z sadu.
– Niestety, tradycyjnych sadów u nas coraz mniej. Zastąpiły je skalniaki i iglaki – mówi pani Iwona z jednego z ośrodków doradztwa rolniczego. – Zamiast jarzyn, w ogródku rosną pokrzywy albo trawnik. Gospodarskich zwierząt też niewiele. Zamiast królików w budce za domem, mamy przystrzyżone yorki w domu.
Ryszard Szurkowski w spódnicy
74-letnia Stefania Tarkowska z Goleńska pod Łowiczem każdego dnia pokonuje rowerem 6 km. – Przyjeżdżam na Mszę św. do katedry, a po drodze robię czasami drobne zakupy w mieście – mówi pani Stefania. – Nie przelewa się, na autobus musiałabym wydać dziennie 8 zł. Poza tym sport to zdrowie. Lekarz powiedział mi, że rower dobrze robi na kości i ogólnie poprawia kondycję. Jeżdżę, póki mogę – uśmiecha się.
Dzięki rowerowej komunikacji pani Tarkowska oszczędza miesięcznie 240 zł. A ile mogłoby zaoszczędzić młode małżeństwo, które do sklepu za rogiem jeździ samochodem? Ile wniosłyby do rodzinnego budżetu ziemniaki zasadzone na miejscu iglaków? Ale co tam! Młodzi wolą umyte i solidnie nawożone kartofle ze sklepu niż brudne ziemniaki z ogródka.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...