W najbliższą sobotę rozpocznie działalność Muzeum Sztuki Sakralnej w Ligocie Dolnej pod Górą Świętej Anny.
- Odczuwam misję, by ocalić te obrazy święte od zapomnienia. Bo w dzisiejszych czasach z dawnych obrazów ludzie najczęściej wyrzucają to, co najcenniejsze, przed czym dawniej ich przodkowie się modlili, a zostawiają tylko ozdobne ramy wstawiając w nie lustra albo zdjęcia Wiele takich cennych obrazów uratowałem – mówi Ryszard Makowiecki z Ligoty Dolnej.
W sobotę (28 kwietnia) rozpocznie działalność Muzeum Sztuki Sakralnej w Ligocie Dolnej pod Górą Świętej Anny. Trwają ostatnie prace przygotowujące do otwarcia. Ryszard Makowiecki – jego twórca i właściciel – zgromadził w ciągu wielu lat kolekcjonowania obrazów sakralnych wykonywanych techniką oleodruku, litografii czy chromolitografii imponującą kolekcję. To ponad 700 obrazów. Wszystkich obiektów sakralnych – rzeźb, domowych ołtarzyków, stajenek betlejemskich, starych krzyży – ma ponad tysiąc.
Muzeum utworzone zostało w budynku, w którym przed wojną była karczma, a po wojnie – sala zabaw. Makowiecki zakupił opuszczony, niszczejący od kilkudziesięciu lat obiekt i gruntownie go wyremontował. - Tworząc to miejsce, poświęciłem parę lat życia i oszczędności rodzinne. To wszystko jest z moich pieniędzy. Na muzeum nie ma możliwości zarobienia, będę ponosił wszelkie koszty jego działalności – tłumaczy.
Ligockie muzeum składa się z kilku sal, w których prezentowanych jest kilkaset eksponatów pochodzących z różnych krajów europejskich m.in. z Polski, Niemiec, Czech, Austrii, Szwajcarii czy Francji. Już sama ich liczba robi wrażenie. Zwracają uwagę także rzadkie przedstawienia świętych czy obrazów Matki Bożej z Dzieciątkiem, nie ma tam typowych, znanych powszechnie oleodruków Świętej Rodziny, Matki Bożej czy Najświętszego Serca Pana Jezusa. Niezwykła jest sala, w której prezentowane są obrazy Anioła Stróża. – To sala specjalnie przygotowana dla małych dzieci – podkreśla twórca muzeum.
Muzeum mieszczące się tuż przy drodze ze Strzelec Opolskich do Krapkowic będzie czynne przez siedem dni w tygodniu od godz. 10 do 18 (właśnie kończy się budowa parkingu). R. Makowiecki liczy, że będzie odwiedzane nie tylko przez turystów czy pielgrzymów jadących na Górę Świętej Anny. – Mogą się tu odbywać np. wyjazdowe lekcje religii czy dni skupienia – mówi. Planuje także organizowanie wydarzeń o charakterze kulturalno-religijnym. Być może muzeum – gdyby udało się pozyskać środki zewnętrzne – będzie rozbudowane, by można w nim było pokazać wszystkie eksponaty z kolekcji Ryszarda Makowieckiego.
W budynku będzie działała także minikawiarenka i antykwariat dewocjonaliów. Uroczyste poświęcenie muzeum planowane jest latem br.
Andrzej Kerner /Foto Gość Ryszard Makowiecki, twórca i właściciel muzeum
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli smutne losy Flipa i Flapa. Bo już z końcówki ich kariery.
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.