Stąd na Cisowym Dziole pod Modynią ludzie gór spotkają się od dwunastu lat i z roku na rok liczniej, by uczcić pamięć o nim.
- Już dwunosty rok gromadzomy się na tym Cisowym Dziole. Zaraz po przejściu naszego Jana Pawła II do domu Ojca powstało takie zamyślenie, inicjatywa, żebyśmy się spotkali w górach, dyć on kochoł te miejsca. A że som wspominoł, że tu był na Modyni, dlatego żeśmy postanowili przy krzyżu misyjnym się gromadzić. Modliliśmy się najpierw o jego beatyfikację, później kanonizację, a teraz trwomy w tych posiadach i jest nos coraz więcej – opowiada gwarą ks. Stanisław Kowalik, kapelan Związku Podhalan.
Beata Malec-Suwara /Foto Gość Spotkanie na Cisowym Dziale rozpoczęło się Koronką do Miłosierdzia Bożego. Po niej Mszy św. przewodniczył ks. prał. Józef Trzópek, a homilię wygłosił ks. Stanisław Kowalik, kapelan Związku Podhalan. Na doroczne Msze św. na Ciosowym Dziale sprawowane w kaplicy poświęconej św. Janowi Pawłowi II przybywają mieszkańcy podmodyńskich wiosek, okolicy i dalszych stron diecezji. Ich inicjatorem jest Związek Podhalan Oddział w Łącku.
- Jan Paweł II zawsze kochoł górali, a górale kochali Jana Pawła II – mówi Tomasz Ćwikowski, były prezes oddziału Związku Podhalan w Łącku. - Wszędzie wkoło niego zawsze ich było widać. Nie wyobrażaliśmy sobie więc, kiedy założyliśmy oddział Związku Podhalan w Łącku, żeby nie znaleźć takiego miejsca, coby było jemu i tylko jemu poświęcone i żeby tu odbywały się Msze św. Najpierw odbywały się one w pierwszą niedzielę kwietnia, a więc w okolicy rocznicy śmierci papieża, ale później ze względu na pogodę, często wtedy leżał tu jeszcze śnieg, przenieśliśmy je na ostatnią niedzielę kwietnia – dodaje.
Beata Malec-Suwara /Foto Gość Obecna prezes Związku Podhalan Oddział w Łącku Bożena Wawrzyniak dziękowała wszystkim za przybycie To właśnie łącki oddział Związku Podhalan wybudował tutaj kaplicę, a ołtarz w niej to z kolei dar śp. abp. Zygmunta Zimowskiego, który też tutaj bywał. Niedaleko tego miejsca z jego inicjatywy powstał także dom rekolekcyjny „Tabor”, którym opiekują się siostry zawierzanki.
Na co dzień o kaplicę dba rodzina pana Kazimierza Łazarza. Znajdujący się tutaj krzyż i kamienna droga krzyżowa powstały z kolei za sprawą mieszkańców Młyńczysk i Kiczni.
Beata Malec-Suwara /Foto Gość Wiele osób było w strojach góralskich Na tegoroczną Mszę św., której przewodniczył ks. prał. Józef Trzópek, emerytowany proboszcz w Łącku, a homilię wygłosił ks. Stanisław Kowali, przybyła piesza pielgrzymka z Przyszowej, pielgrzymi z Tymowej, banderie konne z Kamienicy, Obidzy, Jazowska, Ochotnicy Dolnej. Była 50-osobowa grupa ze stowarzyszenia seniorów gminy Kamienica, oddziały Związku Podhalan, m.in. z Łącka, Obidzy, Jazowska, Ochotnicy Dolnej i Kamienicy, strażacy ze sztandarami z Woli Kosnowej, Łukowicy, Kiczni, Zagorzyna czy Jazowska.
Beata Malec-Suwara /Foto Gość Na Mszę św. na Cisowym Dziale pieszo przybyli pielgrzymi z Przyszowej, odprawiając drogę krzyżową Przybyli kapłani, m.in. proboszcz z Kamienicy ks. Jan Betlej, proboszcz z Łabowej ks. Andrzej Fik, proboszcz z Chełmu pod Bochnią ks. Andrzej Krajewski, rodak z Łukowicy ks. Stanisław Pietrzak, z-ca dyrektora radia RDN Małopolska i RDN Nowy Sącz ks. Rafał Słomba oraz ks. Marian Duda, wikariusz w Czermnej. Były też siostry zawierzanki.
Msza św. zakończyła się wspólnym biesiadowaniem przy wielkiej watrze.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...