Jak udało się połączyć z sobą na pozór przeciwstawne żywioły muzyczne: organy kościelne oraz skrzypce, basy i dzwonki?
„Sacrum po góralsku” - taki tytuł nosił majowy koncert II Świętojańskiego Festiwalu Muzyki Organowej i Kameralnej w Bielsku-Białej Komorowicach. W wyjątkowym przedstawieniu muzycznym wystąpili: organistka Agnieszka Radwan-Stefańska oraz Kapela Góralska Jaśka Kubika.
Jak udało się połączyć z sobą na pozór przeciwstawne żywioły muzyczne: organy kościelne oraz skrzypce, basy i dzwonki? Dialogiem form muzycznych. Uczestnicy majowego koncertu mieli okazję wysłuchać improwizacji organowych na temat znanych pieśni Maryjnych, odegranych następnie na modłę góralską przez kapelę smyczkową. W programie koncertu znalazły się także utwory Williamsa i Sawy oraz pieśni pienińskie.
Ks. Jacek M. Pędziwiatr /Foto Gość Agnieszka Radwan-Stefańska - organistka, dyrektor festiwalu „Pieniny - Kultura - Sacrum” w Krościenku. Agnieszka Rawdan-Stefańska, jest utytułowaną organistką. Pracuje na krakowskiej Akademii Muzycznej. Koncerty w Polsce i za granicą łączy z pracą popularyzatorską na rzecz promocji kultury i sztuki.
Prowadzi letni festiwal „Pieniny - Kultura - Sacrum” w Krościenku nad Dunajcem. Stąd pochodzi także kapela Jaśka Kubika: piekarza, rolnika, hodowcy, gawędziarza i hafciarza - jego prace można zobaczyć na strojach flisaków dunajeckich. Wraz z nim w koncercie wystąpili: Izabela Dusik i Marian Jarosz.
Ks. Jacek M. Pędziwiatr /Foto Gość Koncerty świętojańskie mają stałych słuchaczy. Komorowicki festiwal muzyki organowej i kameralnej trwa już drugi sezon. Koncerty odbywają się raz w miesiącu, przez cały rok i cieszą się niesłabnącym zainteresowaniem miłośników dobrej muzyki.
Na zaproszenie pomysłodawcy i dyrektora festiwali, Krzysztofa Karcza, melomani mogli usłyszeć wybitnych muzyków-instrumentalistów, wokalistów, a także chóry i zespoły. Po raz pierwszy na Świętojańskim Festiwalu wystąpiła kapela góralska.
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.