W „Kamerdynerze” Filipa Bajona najciekawszy wydaje się wątek historyczny związany z historią Kaszub pierwszej połowy XX wieku.
Filip Bajon w swoim dorobku ma kilka filmów, które rozgrywając się w przełomowych momentach historii, pokazują ją z osobistej perspektywy bohaterów. Przełomy bywają końcem zastanego układu, w którym do tej pory funkcjonowali, czyli ich świata. Wystarczy wspomnieć „Wizję lokalną 1901”, inspirowaną historią protestu dzieci przeciwko germanizacji w szkole we Wrześni, „Limuzynę Daimler-Benz” czy zrealizowanego z rozmachem „Magnata”. Równolegle z tym filmem kinowym powstawał serial „Biała wizytówka”, wielokrotnie emitowany w telewizji. Film i serial oparte zostały częściowo na dziejach rodziny książąt pszczyńskich Hochberg von Pless, a ich akcja toczy się od 1900 r. do czasów narodzin faszyzmu, który przyniósł jej rozpad. Członkowie rodziny w obliczu zmieniających się okoliczności historycznych, przemian społecznych, a także osobistych doświadczeń wybrali różne drogi życiowe.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.