O życiu Boga w życiu człowieka

Czy w zsekularyzowanym świecie historia męczenników z klasztoru trapistów Notre-Dame de l’Atlas w Tibhirine w Algierii może odnieść sukces? Może. I odniosła. Film „Ludzie Boga” święcił triumfy nie tylko w Cannes. Miliony widzów, dziesiątki nominacji i nagród. A bracia odchodzący po śmierć w jakąś bliżej nieokreśloną przestrzeń, zamgloną i niejasną, na zawsze pozostali w mojej pamięci. Zwyczajni, normalni – rzekłbyś – ludzie oddani modlitwie i prowadzący bezpłatną przychodnię lekarską, ze wszystkimi zaletami i przywarami właściwymi rodzajowi ludzkiemu. Przeżywający zwątpienia, również te w wierze, kłócący się, kiedy przychodzi na to czas, i milczący, kiedy należy. To nie jest ani film o Bogu, ani film o człowieku. To jest film o życiu Boga w życiu człowieka. I chociaż – paradoksalnie – jest historią męczeńskiej śmierci, jest też po prostu filmem o życiu.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Więcej nowości