Katolicki thriller, w którym znaleźć można rzetelną wiedzę teologiczną i wartką akcję trzymającą w napięciu – tak o nowej książce Piersa Paula Reada „Śmierć papieża” pisze recenzentka katolickiego portalu amerykańskiego „Faith and family”.
Zdaniem publicystki, rzadko w dzisiejszych czasach spotkać można kryminał, w którym wspomina się dokumenty „Gaudium et Spes” czy „Mulieris Dignitatem”.
Akcja książki rozgrywa się wiosną 2005 roku, kiedy umiera Jan Paweł II. Wśród głównych bohaterów tej powieści jest kardynał, dziennikarka, starszy ksiądz, brytyjski agent, pracownik organizacji charytatywnej z Afryki i były kapłan.
Aewen Mosher z „Faith and Family” zauważa, że w czasach, kiedy rynek wydawniczy zalewany jest książkami takimi jak „Kod DaVinci”, pozycja brytyjskiego pisarza wyróżnia się dbałością o szczegóły w obrazowaniu Kościoła, powściągliwością, i nawet bardziej wymagającym czytelnikom daje sporo satysfakcji intelektualnej.
69-letni Piers Paul Read, syn słynnego poety sir Herberta Reada, jest praktykującym katolikiem. W swoim literackim dorobku ma książki beletrystyczne i poważne opracowania historyczne. Wśród tych ostatnich na polskim rynku ukazały się m.in. „Templariusze” i „Czarnobyl. Zapis faktów”. Największą popularność zdobyła jego książka o prawdziwej historii urugwajskich rozbitków z katastrofy lotniczej w Andach. Została potem przeniesiona na ekran.
Read zasłynął również w 2005 roku z trafnej prognozy, mówiącej, że nowym papieżem będzie kard. Joseph Ratzinger.
Czyli smutne losy Flipa i Flapa. Bo już z końcówki ich kariery.
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.