Obraz jest ilustracją prywatnego objawienia, którego doświadczył św. Tomasz z Akwinu, wielki teolog i filozof, dominikanin, doktor Kościoła. Kiedy modlił się przed wizerunkiem Ukrzyżowanego w dominikańskim kościele św. Mikołaja w Neapolu, Chrystus przemówił do niego: „Dobrze pisałeś o Mnie, Tomaszu”.
Dzieło ma bardzo kunsztowną kompozycję. Tomasz klęczy przed przedstawiającym ukrzyżowanie obrazem, który wisi wewnątrz świątyni. Jezusowi, jak na Kalwarii, towarzyszą modląca się Matka Boża, obejmująca krzyż św. Maria Magdalena oraz św. Jan. Widać jednak wyraźnie, że zarówno postać apostoła, jak i szaty świętych niewiast wystają z płótna. Poza obrazem z lewej strony pojawia się św. Katarzyna Aleksandryjska, męczennica żyjąca w III wieku. W ten sposób malowidło staje się wizją.
W tle z prawej strony dostrzegamy grupkę dominikanów, współbraci św. Tomasza, którzy beztrosko rozmawiają. Artysta daje nam w ten sposób do zrozumienia, że cudowne przedstawienie jest przeznaczone wyłącznie dla Tomasza, inni go nie widzą.
Teolog trzyma przed sobą otwartą książkę. Na zamieszczonej przez nas niewielkiej reprodukcji nie widać, co jest tam napisane. Jest to oczywiście fragment przemyśleń Tomasza zaczerpniętych z Pisma Świętego: „[Tu es] sacerdos in aeternum Christus secundum ordinem Melchisedech. Panem et vinum obtulit” (Tyś Kapłanem na wieki, Chrystusie, na wzór Melchizedeka. Chleb i wino składasz w ofierze).
Dzieło Santiego di Tito jest obrazem ołtarzowym zamówionym przez Sebastiana Pandolfiniego del Turco do kaplicy rodzinnej w kościele pod wezwaniem św. Marka we Florencji.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.