Rekolekcje z ikoną odbyły się po raz drugi w Domu Jezusa Miłosiernego w Strzelcach Opolskich.
- Ikona to okno do nieba. Ona pozwala nam wejść w świat, który jest dla nas niewidoczny, pokazuje tajemnice, które liturgicznie świętujemy. Dla naszej wspólnoty ikona jest ważnym elementem duchowości. Od początku w naszych kaplicach były królewskie wrota, czyli ikony Jezusa i Matki Bożej - mówi s. Faustyna, przełożona strzeleckiej Wspólnoty Błogosławieństw.
- Ikony wystawiamy podczas świąt liturgicznych i wspomnień świętych. Co sobotę wieczór wystawiamy ikonę Zmartwychwstania - dopowiadają siostry.
- Jestem antytalentem plastycznym, ale pisanie ikon od dawna mnie fascynowało. Kiedy po ślubach wieczystych znalazłam się w Kanadzie, obserwowałam, jak jedna z matek w naszej wspólnocie pisała ikonę św. Jana Chrzciciela. Widząc moje zafascynowanie, zaprosiła mnie na sesję ikonograficzną, która rozpoczynała się za kilka dni. Napisałam pierwszą ikonę i myślałam, że na tym moja przygoda się zakończy. Przecież to było szczytem moich marzeń, by jedną napisać. Ale po powrocie do Francji przełożeni pozwolili mi otworzyć warsztat ikonograficzny - opowiada s. Faustyna.
Po latach znalazła się w Polsce, by otworzyć pierwszy dom w naszym kraju. - Kiedy zakładałyśmy fundację, otrzymałyśmy z innych domów kilka ikon. Ale marzymy o tym, by były tu ikony, które będą napisane przez osoby w tym domu żyjące - przyznaje.
Pomysł na sesję rekolekcyjną z ikoną zrodził się w rozmowie z ks. Stanisławem Zioła. Początkowo siostry obawiały się, że nie znajdą chętnych. Ale nic bardziej mylnego.
Pierwsze rekolekcje odbyły się w lipcu 2018 roku. - Byłyśmy zaskoczone, bo z różnych stron Polski przyjechały do nas osoby. Podczas rekolekcyjnego tygodnia tak mocno doświadczyliśmy piękna pisania ikony, że uczestnicy sesji zadecydowali, że chcą do nas wrócić. Dlatego w tym roku zorganizowałyśmy jedną sesję dla początkujących, i jedną dla tych, którzy już u nas byli - opowiadają siostry.
Od 3 do 9 lutego odbyła się sesja dla początkujących, na której powstały ikony Oblicza Chrystusa. Od strony warsztatowej uczestników poprowadziła Małgorzata Duda. Pisanie ikon zaczynała w Theotokos School w Kluczborku, a dziś pracuje w Spółdzielni Socjalnej „Trzy kultury” w Kuniowie, gdzie już nie tylko w ramach pasji, ale również w ramach aktywności zawodowej zajmuje się pisaniem ikon i prowadzeniem warsztatów.
Anna Kwaśnicka /Foto Gość - Ikonopisarz skupia się nad wizerunkiem, rozmawia z postacią, którą chce namalować - mówi ks. Stanisław Zioła
- Zaczynamy od Oblicza Chrystusa, bo dzięki temu, że Chrystus się wcielił, możemy malować Boga. Zaczynamy od Jego pięknego Oblicza, zawierzamy się Jemu, dotykamy świata Bożego - mówi Małgorzata Duda.
Konferencje rekolekcyjne głosił ks. Stanisław Zioła. - To nie są warsztaty, to są rekolekcje z ikoną, w które wplecione są zajęcia warsztatowe. Ale też z historycznego punktu widzenia zajęcia warsztatowe same w sobie są modlitwą. Pisanie ikony jest modlitwą, kolejne kroki nawiązują do Pisma Świętego i wyrażają wiarę Kościoła - podkreśla ks. Zioła.
- Ikonopisarz skupia się nad wizerunkiem, rozmawia z postacią, którą chce namalować. Na tych rekolekcjach mentalnie wchodzimy w relację z Jezusem Chrystusem, którego twarz chcemy namalować - wyjaśnia duszpasterz.
Podczas rekolekcji siostry Faustyna i Basia ze strzeleckiej wspólnoty, dla których to przecież nie było pierwsze spotkanie z ikoną, na deskach odtworzyły wizerunki dwóch patronów Wspólnoty Błogosławieństw: św. Józefa i św. Jana Marii Vianneya. Wcześniej, na lipcowej sesji, napisały ikony Chrystusa i Matki Bożej, które teraz znajdują się w domowej kaplicy. Tym samym realizują marzenie, by w ich domu były ikony namalowane przez domowników.
Więcej o rekolekcjach z ikoną - oczami uczestników - w „Gościu Opolskim” nr 7/2019.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.