Dotknij Harendy

Jan Głąbiński/GN Z portretu Felicjana Krakowskiego Jan Kasprowicz spogląda na odwiedzających jego muzeum

150. urodziny Jana Kasprowicza - Na zakopiańskiej Harendzie stoi ładny, góralski dom, pamiętający jeszcze okres Młodej Polski. Każdy, kto przestępuje jego próg, wkracza w świat nieco już zapomnianego polskiego poety Jana Kasprowicza.

Muzeum Jana Kasprowicza opracowało wspólny program edu­kacyjny z Małopolskim Instytutem Kultury pt. „Dotkni Harendy”. – Program skierowany jest do lice­alistów, ale kiedy odwiedzają nas uczniowie ze szkół podstawowych czy gimnazjów, pokazujemy im syl­wetkę Jana Kasprowicza. Jak, wywo­dząc się z bardzo biednej rodziny, osiągnął w życiu wielki sukces. Za­pracował na niego, wykorzystując swój niesamowity potencjał wiedzy i Boży talent. Był w swojej epoce iko­ną – mówi P. Kyc, będący również dyrektorem szkoły na Harendzie.

Lenin uratowany

Na Harendzie często można też spotkać Rosjan. Powód? Żona Jana Kasprowicza była Rosjanką. – Przyczyniła się nawet do urato­wania Lenina – opowiada P. Kyc. Kiedy Kasprowicz mieszkał w Po­roninie z poślubioną małżonką w 1912 r., złapano tam wtedy Lenina i zamknięto w więzieniu w Nowym Targu. Polscy socjaliści dotarli do Marii Kasprowiczowej i prosili, żeby nakłoniła męża do podpisania listu w sprawie wypuszczenia Leni­na. Kasprowicz był wtedy nie tylko uznanym poetą, ale rektorem Uni­wersytetu Jana Kazimierza we Lwo­wie. Ostatecznie autor „Księgi ubogich” podpisał ów list, a Lenina wypuszczono.

W czasach rewolucji październikowej w Petersburgu zo­stała matka Kasprowiczowej. Maria przypomniała sobie o tej historii, napisała dwa listy do Lenina. Jeden wysłała pocztą oficjalną, a drugi przez linię frontową, adresując tak: „Towarzysz Lenin, Moskwa”. Obie korespondencje dotarły do adresa­ta. Lenin szybko przysłał telegram, że przypomina sobie to wszystko i zapewnia, iż rodzina Marii Kasprowiczowej może opuścić Związek Radziecki.

Niejedną jeszcze historię kryje „przystań nad rzeką, tu, nad tą bur­tą kamienną, pod szumów wieczy­stych opieką”. Bo o takim miejscu wiecznego spoczynku marzył Jan Kasprowicz w „Księdze ubogich”. Adam Ramski

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Więcej nowości