Brytyjska grupa Kula Shaker właśnie wydała nową płytę. Album „Pilgrim's Progress” zaskakuje – w pozytywnym tego słowa znaczeniu.
Crispian Mills i pozostali członkowie jego formacji nigdy nie ukrywali, iż lata ’60, beatlesowska psychodelia i indyjskie brzmienia stanowią dla nich szczególną inspirację. Kiedy jednak sięgniemy po wydany właśnie krążek „Pilgrim's Progress” – czwartą studyjną płytę grupy – okaże się, że krąg fascynacji muzyków z Kula Shaker znacznie się poszerzył.
Do bluesa ciągnęło ich zawsze, ale np. nigdy nie spodziewałbym się, że usłyszę na ich płytach westernowe smyczki i melodie, jakie spokojnie mogłoby się znaleźć na soundtrackach do epickich filmów o rewolwerowcach przemierzających bezkresne prerie Ameryki. Tymczasem już otwierający album utwór brzmi tak, jakby John, Paul, George i Ringo pół wieku temu postanowili umieścić ich Eleanor Rigby na Dzikim Zachodzie. Także instrumentalny „When a Brave Needs a Maid” robi piorunujące wrażenie.
RepettoDance
Kula Shaker - Peter Pan R.I.P.
Gdy dodać do tego folk, niepokojące, transowe brzmienia z kompozycji „Figure It Out”, czy progresywny, finałowy „Winter's Call” - w którym znalazło się nawet miejsce na muzykę organową przywodząca na myśl gotyckie horrory - nie ulega najmniejszej wątpliwości, że muzyczne podróże z Kula Shaker stają się z płyty na płytę coraz ciekawsze, a to zawsze ogromna frajda dla słuchacza.
Kula Shaker - Pilgrim's Progress; Strangefolk Records 2010 r.
aktualna ocena | 5,0 |
głosujących | 9 |
Ocena |
bardzo słabe
|
słabe
|
średnie
|
dobre
|
super
Aktor odbierze statuetkę podczas gali otwarcia 78. festiwalu w Cannes.
Premiera miała miejsce w stołecznym kościele Miłosierdzia Bożego. Reżyserował Wajda.
Jan Paweł II i kardynał Joseph Ratzinger o „Fauście” Goethe. Warto przypomnieć.
Ich autor jest oskarżony o seksualne i psychiczne wykorzystywanie kobiet.
Nowe szczegóły dotyczące warsztatu mistrza włoskiego renesansu.