Czy dreszcz towarzyszący lekturze poezji Karola Wojtyły jest wynikiem czytania jej w kluczu biograficznym, czy może jednak o takim odbiorze decyduje artystyczny kształt wierszy?
Już za kilka dni trafi na półki księgarń drugi tom „Dzieł literackich i teatralnych” Karola Wojtyły. Pierwszy, wydany przed rokiem i zawierający juwenilia, okazał się ważnym wydarzeniem na rynku księgarskim. W drugim tomie znajdą się utwory poetyckie z lat 1946–2003, czyli od przyjęcia przez przyszłego papieża sakramentu kapłaństwa aż po wydany w ostatnich latach życia „Tryptyk rzymski”. W trzecim, będącym dopiero w planach – dramaty napisane po 1946 r. i ewentualne uzupełnienia. Redaktorzy liczą bowiem na to, że w międzyczasie odnajdą się nieznane dotąd utwory Wojtyły. Jedno z takich odkryć, tekst prozatorski zaczynający się od słów: „Ciągle jestem na tym samym brzegu”, zostało już opublikowane w pierwszym tomie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Inicjatywa „Śpiewajmy z Papieżem” spotkała się z bardzo dobrym przyjęciem na całym świecie.
Wystawa rozpoczyna się na placu św. Piotra przy rzeźbie „Angels Unawares” (Aniołowie nieświadomi).
Goethe powiedział: "Tyle ile znasz języków, tyle razy jesteś człowiekiem". Coś w tym jest...
W Rzymie z powodu ogromnego zainteresowania przedłużono wystawę w Palazzo Barberini.
Czyli gwiazdy, gwiazdy, gwiazdy w królewskim gatunku melodramatu. Pytanie tylko, czy udanym?